Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rewolucji w kodeksie pracy nie będzie. "Brakuje na to czasu"

15
Podziel się:

Z części rozwiązań na pewno skorzystamy, większość jednak posłuży jako punkt wyjścia do dalszych analiz - powiedział wiceminister pracy.

Rewolucji w kodeksie pracy nie będzie. "Brakuje na to czasu"
(MIKOLAJ NOWACKI/FOTONOVA)

Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej odpiera zarzuty o zmarnowanie miliona złotych na prace Komisji Kodyfikacyjnej.

- Z części rozwiązań na pewno skorzystamy, większość jednak posłuży jako punkt wyjścia do dalszych analiz - tak Stanisław Szwed podsumowuje dorobek Komisji Kodyfikacyjnej. Miała zmienić polskie prawo pracy, a jej działanie zakończyło się klapą. Zamiast ustawy pojawił się zlepek pomysłów.

Stanisław Szwed przyznaje, że działania Komisji nie były idealne. - Nie udało się nam uzyskać wsparcia strony społecznej dla jakichkolwiek zmian. A przecież nie tworzymy kodeksu dla rządu, ale dla pracowników, dla ludzi. Można wprowadzać rozwiązania siłowe, ale nie o to chodzi.

- Nowego kodeksu pracy, takiego jak planowaliśmy, nie będzie w tej kadencji na pewno. Brakuje na to już czasu - mówi. Zapewnia jednak, że część rozwiązań zostanie wykorzystana. Tak ma się stać w kwestii regulowania czasu pracy.

Komisja Kodyfikacyjna proponowała np. stworzenie kont wynagrodzeń, gdzie trafiałyby pieniądze za przepracowane nadgodziny. Pieniądze mogłyby być wykorzystane po zmianie pracy lub w przypadku wprowadzenia przez firmę skróconego czasu pracy. W ten sposób pracownik z dnia na dzień nie zarabiałby mniej w momencie problemów firmy.

Postulowano także brak 11-godzinnej przerwy w niektórych zawodach i sytuacjach. Szwed jednak nie precyzuje, które pomysły Komisji - a było ich kilka - podbierze Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Stanisław Szwed podkreśla, że resort nie wystraszył się pracowniczej „Solidarności”. Piotr Duda, przewodniczący „S” podkreślał, że liberalizacja przepisów spotka się z ostrą reakcją związków zawodowych. - Byliśmy przekonani na początku prac, że wszystkie tarcia będą rozwiązywane wewnątrz Komisji Kodyfikacyjnej. Tymczasem trafiały do mediów. To nie było dobre rozwiązanie. Skupialiśmy się na jednym, czy drugim wątku, a nie całej ustawie.

- Milion złotych nie został zmarnowany i warto z niego korzystać - dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
Łapy precz
8 lat temu
Im mniej nam Polakom w kieszeń zaglądacie tym więcej nam w niej zostaje! Za nic się lepiej nie bierzcie bo codziennie czytam o nowym podatku. Te konta do nadgodzin to pewnie rząd by chciał mieć nad nimi piecze może? Zajmijcie się swoim elektoratem z mopsu/mopru i "pińcet plus" i może jego aktywizacją zawodową a od normalnych pracujących obywateli łapy precz bo to już nie komuna by równać w dół.
Luc73
8 lat temu
I dobrze, bo niektóre przepisy są idiotyczne ... "Pieniądze mogłyby być wykorzystane po zmianie pracy lub w przypadku wprowadzenia przez firmę skróconego czasu pracy. W ten sposób pracownik z dnia na dzień nie zarabiałby mniej w momencie problemów firmy." Właśnie by zarabiał mniej, bo jest wiele firm, gdzie dodatek za nadgodziny jest ważną częścią pensji ... Czy te głąby z szanownej komisji tego nie widzą ?
Weefee
8 lat temu
Skoro tak zapewnienie ze milion nie został zmarnowany to znaczy ze zmarnowaliscie z 5 milionow