Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zarabiaj na wydawaniu. Czyli karty z bonusem

0
Podziel się:

Tańsze zakupy i tankowanie, darmowe minuty rozmów przez komórkę, tańsze bilety lotnicze - banki kuszą klientów korzyściami, które dają programy dołączane do kart kredytowych.

Zarabiaj na wydawaniu. Czyli karty z bonusem
(flyfloor/iStockphoto)

Banki coraz częściej mają w swoich ofertach programy partnerskie. Powód? Tradycyjne korzyści wiążące się z korzystania z karty - około dwumiesięczny okres bezodsetkowy, niskie koszty lub brak opłat związanych z wydaniem karty - przestały być już aż tak skuteczną bronią w walce o klientów. Tym, co ma przekonać do wybrania oferty konkretnego banku ma być więc dodatkowy pakiet korzyści oferowanych w ramach programu partnerskiego.

- _ Pojawiają się programy dołączane do kart debetowych. Ale to rzadkość. Na kredytówkach banki więcej zarabiają, zależy im więc na tym, by te karty były używane _ - mówi Michał Macierzyński, dyrektor ds. innowacji w PKO BP.

Jest kilka rodzajów kart z dołączonym programem. Najbardziej rozpowszechnione są karty typu co-brand. Nazwa pochodzi od kooperacji dwóch marek: banku i instytucji partnerskiej. Ta ostatnia to np. sieć sklepów lub stacji benzynowych, operator komórkowy lub linie lotnicze.

Na czym polega przewaga karty z takim programem nad tą, do której nie został on dołączony? -_ Program partnerski łączy korzyści wynikające z korzystania z karty kredytowej z programem lojalnościowym, w ramach którego posiadacz karty może liczyć np. na rabaty w danej sieci sklepów lub zbierać punkty, które w przyszłości wymieni na nagrody. Taki program musi dawać posiadaczowi konkretne korzyści, bo nikt nie będzie zainteresowany posiadaniem takiej karty tylko po to, by mieć na niej logo sieci sklepó _w - tłumaczy Michał Sadrak z Open Finance.

Co dzięki programowi zyskuje partner banku? - _ Sklep zmniejsza swoją marżę, ale zyskuje rzeszę stałych klientów. Bo gdy ktoś decyduje się na posiadanie takiej karty, prawdopodobnie częściej będzie robił zakupy w danym sklepie _ - mówi analityk OF.

Dla części klientów banków z karty co-brandowe mają jeden istotny minus. Uzyskanie korzyści wiąże się z koniecznością korzystania z usług jednego partnera. Dlatego zdaniem analityka Open Finance największy potencjał rozwoju mają karty z dołączonymi usługami typu cash back czy money back. - _ W zależności od oferty bank zwraca klientowi od 0,5 do 1 proc. wartości transakcji dokonanych kartą _ - tłumaczy Sadrak.

- _ Bank dostaje od sklepów prowizję od transakcji dokonanych kartą. Jakąś część tej prowizji przekazuje klientowi. Liczy na to, że klient będzie częściej płacił kartą i tych transakcji będzie tyle, że i tak swoje zarobi _- mówi Jarosław Sadowski z Expandera.

Takim programem jest np. oferowany przez jeden z banków, dołączony do złotej karty kredytowej, program, który umożliwia tankowanie tańsze o 3 proc. na wszystkich stacjach benzynowych. To ponad 14 groszy zwrotu na rachunek karty przy cenie paliwa 4,69 zł za litr.

Są i karty pośrednie, łączące elementy kart co-brandowych i cash back. Zniżki przy zakupach są tu większe niż jeden procent, ale nie wszędzie można na nią liczyć. Są one jednak udzielane nie w jednej, a w kilkunastu sieciach handlowych. Np. jedna z kart stworzona z myślą o kobietach oferuje zniżki w wysokości 5 proc. na zakupy do wysokości 760 zł rocznie w ponad 20 sieciach sklepów z: modą, biżuterią, obuwiem i zabawkami.

Kolejny rodzaj kart z programem partnerskim to karty typu affinity. Partnerami nie są tu jednak sieci handlowe, a organizacje charytatywne i pożytku publicznego. Jeden z banków współpracuje z Wielką Orkiestrą Świąteczną Pomocy. Kolejny duży bank ma w ofercie kartę, która wspiera ratującą ginące gatunki zwierząt organizację WWF. Na konto organizacji trafia nie tylko procent od każdej transakcji, ale też połowa opłaty rocznej. Jeden z banków współpracuje Biebrzańskim Parkiem Narodowym.

W jaki sposób pomoc płynie do wybranej organizacji? Od każdej dokonanej kartą transakcji bank pobiera od sklepu prowizję, tzw. inter change fee. Z reguły jest to ok. 1,3 - 1,5 proc. wartości transakcji. Część tej prowizji trafia na konto partnera karty.

Choć programy partnerskie mają przekonać klienta do wyboru oferty danego banku, analitycy zwracają uwagę, że gdy klient przychodzi do banku z reguły otrzymuje kartę standardową. - _ W banku klient nieświadomy tego, że bank oferuje karty z dołączonymi programami, dostanie standardową kartę. Jeżeli gdzieś często robimy zakupy, warto o taką kartę zapytać. Karty z dołączonym programem z reguły promują i dystrybuują partnerzy. Po pierwsze - bo pewnie mają z tego jakąś prowizję. A po drugie - bo zyskują lojalnych klientów - _ mówi Sadrak.

Ilu klientów wybiera karty z programami partnerskimi? - _ Za granicą często nawet 2/3 wydawanych kart to karty co-brandowe lub affinity. U nas ten rynek dopiero się rozwija. W tej chwili 1/3 kart kredytowych wydawanych jest jako co-brandowe _- mówi Macierzyński.

karty kredytowe
eurobank
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)