Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fintechowe perełki mają wsparcie

0
Podziel się:

Czego najbardziej potrzebują fintechy? Dużych i mądrych inwestorów, czyli tzw. smart money, kapitału, za którym idzie coś więcej niż tylko pieniądze. To wiedza, kontakty, dostęp do rynku czy baz klientów. Zauważyły to banki, coraz śmielej udostępniając swoje pokłady „smart” we współpracy ze spółkami na styku technologii i finansów. Przykłady?

Fintechowe perełki mają wsparcie

Czego najbardziej potrzebują fintechy? Dużych i mądrych inwestorów, czyli tzw. smart money, kapitału, za którym idzie coś więcej niż tylko pieniądze. To wiedza, kontakty, dostęp do rynku czy baz klientów. Zauważyły to banki, coraz śmielej udostępniając swoje pokłady „smart” we współpracy ze spółkami na styku technologii i finansów. Przykłady?

„Bank nowości” – mówi o sobie Alior Bank. W branży start-upowców to właśnie Alior oceniany jest jako ten, który nie boi się inwestować czasu, zasobów i poświęcać uwagi fintechowym innowacjom. - Naszym celem jest rozwinięcie pomysłów fintechowych start-upów pod kątem możliwej implementacji w banku oraz wykorzystania produktu w realnym biznesie – podkreśla Kamila Wincenciak, menedżer ds. współpracy z fintechami w Alior Banku, opowiadając m.in. o zaangażowaniu tego banku w program akceleracyjny Huge Thing.

Po co Alior Bank angażuje się w program akceleracyjny? Nie lepiej po prostu kupować działające, sprawdzone spółki fintechowe?

Wiele innowacyjnych projektów w banku powstało dzięki współpracy z doświadczonymi spółkami technologicznymi – np. internetowy Kantor Walutowy, aplikacja Trusted Advice czy wirtualny doradca Dronn. Ale jako bank nowości poszukujemy również innowacyjnych pomysłów, dopiero kiełkujących w umysłach bardzo zdolnych ludzi. Taką możliwość daje nam właśnie program akceleracyjny. Tu przyglądamy się rozwiązaniom we wczesnej fazie rozwoju, dzięki czemu możemy mieć wpływ na ich ostateczny kształt. No i mamy szansę wdrożyć je jako pierwsi.

Jakie perełki udało się wyłuskać z ostatniej edycji Huge Thing?

Wszystkie dotychczas zaprezentowane projekty były interesujące. Nie zawsze jednak udało nam się znaleźć synergię i dopasować właściwy obszar do implementacji rozwiązania w banku. W kilku projektach widzimy potencjał do współpracy i już rozpoczęliśmy pierwsze rozmowy. Projekty pilotażowe planujemy rozpocząć w pierwszym kwartale 2018 roku. Więcej będziemy mogli zakomunikować po ustaleniu modelu współpracy i podpisaniu umów ze start-upami. Ponadto, w oparciu o nową platformę Open API, której wdrożenie planujemy również w pierwszym kwartale 2018 roku, udostępniony zostanie Sandbox z danymi testowymi, dostępny dla start-upów.

Czy wśród wyselekcjonowanych pomysłów w ramach Huge Thing jest jakiś wyraźny, wspólny mianownik?

Przy wyborze Huge Thing oceniał firmy pod kątem możliwych inwestycji, a my jako Alior Bank pod względem przydatności danego rozwiązania w naszej organizacji. W poprzedniej edycji Huge Thing skupiliśmy się przede wszystkim na technologii. W obecnej edycji bardziej skupiamy się na wartości dodanej, jaką niesie wykorzystanie danego rozwiązania w banku. Wyłuskaliśmy wiele ciekawych rozwiązań, mogących realnie wpłynąć na zwiększenie sprzedaży czy optymalizację kosztów i procesów w banku. Są także narzędzia, które moglibyśmy zaproponować jako VAS (Value Added Services) dla firm z segmentu MŚP.

Pokusi się Pani o wskazanie najciekawszych 2-3 startupów z obecnej edycji akceleratora?

Finalny wybór jeszcze przed nami. Mogę zdradzić, że na mnie bardzo pozytywne wrażenie wywarło kilka projektów, np. platforma umożliwiająca lepsze poznanie odbiorców firmy w mediach społecznościowych, narzędzie do automatycznego konstruowania umów prawnych dla małych przedsiębiorstw czy platforma rekrutacyjna oparta o elementy grywalizacji.

Dlaczego zespoły od tych projektów chcą przejść przez akceleracyjne wrota Huge Thing?

W ramach programu start-upy mają możliwość poszerzania wiedzy w zakresie prowadzenia biznesu w ramach licznych warsztatów i spotkań z ekspertami branżowymi. Huge Thing organizuje również wyjazdy zagraniczne – do Londynu i Berlina – podczas których startupy mają możliwość poznania zagranicznych rynków pod kątem przyszłej ekspansji. Pomysłodawcy mogą otrzymać do 200 tys. zł. na rozwój projektów. Program jest finansowany z środków europejskich w ramach pilotażu Scale Up realizowanego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, dzięki któremu możliwe jest objęcie startupów kompleksowym wsparciem. To też oczywiście współpraca z mentorami z Alior Banku i rozwijanie projektu pod kątem możliwej implementacji w banku oraz wykorzystania produktu w realnym biznesie. Wybrane start-upy zaprosimy do współpracy w ramach projektów pilotażowych, udostępnimy im dane testowe na platformie Sandbox.

Czy gdy fintechy opuszczą program, trafią na wasz radar inwestycyjny? Czy mają być to raczej projekty dla funduszy typu VC?

Podczas kończącego program Demo Day start-upy, bogatsze o doświadczenie nabyte podczas akceleratora, prezentują dopracowane rozwiązania, potencjalnie interesujące zarówno fundusze venture capital, jak i inne banki. Tak, owszem, Alior Bank planuje w przyszłości inwestycje typu VC we współpracy z podmiotem zewnętrznym. W odpowiednim czasie zdradzimy więcej szczegółów.

Temat akceleracji startupów oraz współpracy banków z fintechami będzie kontynuowany na Impact fintech'17, 6 -7 grudnia w Katowicach.

Więcej na temat Impact fintech'17 znajduje się na stronie: http://impactfintech17.com/

Rejestracja na kongres jest możliwa na tej stronie.

Gospodarzem Impact fintech'17 jest Miasto Katowice

wydarzenie
krynica 2017
fintech 2017
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)