Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Gawłowski
|

CAM Media kusi wysokimi prognozami

0
Podziel się:

Firma mediowa, zajmująca się niestandardową komunikacją marketingową, chce pozyskać do 28 mln zł. Liczy, że przyciągnie inwestorów spodziewanym dynamicznym wzrostem.

CAM Media kusi wysokimi prognozami

Warszawska spółka CAM Media, będzie pierwszą spółką giełdową specjalizującą się w niestandardowych sposobach komunikacji marketingowej (np. reklama na autobusach, projekty ambientowe takie jak chociażby reklama na słupach w przejściu podziemnym). Widełki cenowe wynoszą od 10 do 14 zł. Środki jakie chce pozyskać z rynku mają pójść na akwizycje oraz rozwój organiczny. Spółka chce w tym roku zwiększyć przychody o 82 proc. do 51 mln zł, a zysk brutto o 73 proc. do 6,4 mln zł.

Dynamiczna nisza

_ Działalność CAM Media wypełnia niszę między domem mediowym, agencją reklamową i reklamodawcą. _ Podstawową działalnością firmy jest sprzedaż przestrzeni reklamowej, którą dysponuje CAM Media odbiorcom, czyli domom mediowym oraz ostatecznym klientom. Firma działa w segmencie rynku ,,niestandardowej reklamy", który rozwija się równie dynamicznie jak Internet. Według informacji spółki, w ubiegłym roku dynamika wzrostu obu segmentów wyniosła przeszło 40 proc. przy 14 proc. wzroście całego rynku reklamy. Spółka ma obecnie ponad 100 klientów, realizuje 243 projekty.

- _ Tzw. ambient media były do niedawna niedoceniane. Jednak teraz to bardzo dynamiczna nisza. Jest ona uwzględniana w podstawowych budżetach reklamowych. Zwłaszcza że firmy szukają obecnie innych niż tradycyjne (TV, radio, prasa) możliwości dotarcia do klienta. Pozycja rynkowa CAM Media umożliwia naszym klientom skuteczne dotarcie z przekazem bezpośrednio do odbiorcy w bardzo nieszablonowy sposób _ - tłumaczy Krzysztof Przybyłowski, prezes CAM Media.

Giełdowy kandydat ma na koncie m.in. takie realizacje jak kampanie w przejściach podziemnych, podświetlane instalacje, wyspy marketingowe w centrach handlowych, czy kampanie uliczne.

Kolejnym ważnym źródłem przychodów dla firmy jest outdoor, a przede wszystkim reklama na środkach transportu. Spółka jest tu wiceliderem rynku. Działa w 30 miastach, a w Warszawie oferuje powierzchnie przede wszystkim na nowych autobusach i tramwajach. Jednak w Poznaniu doszło do ograniczenia wielkości powierzchni reklamowej na autobusach.

-_ W reakcji na to zaproponowaliśmy takie rozwiązania, że utrzymaliśmy wzrost sprzedaży. Ponadto ten segment przeżywa bardzo szybki rozwój. Mocno wchodzimy z tą ofertą również do mniejszych miast, gdzie jest zapotrzebowanie w związku z chociażby brakiem billboardów _ - mówi Paweł Orłowski, wiceprezes spółki.

Dynamiczna nisza zaczyna coraz bardziej zainteresować dużych graczy na rynku reklamowym. W segment ,,transit advertising" wszedł chociażby AMS z grupy Agory.

- _ Wejście AMS nie spowodowało utraty przez nas rynku. Raczej wejście tej firmy przyciągnęło do tego segmentu nowych klientów, dzięki czemu wzrósł potencjał rynku _ - uważa Paweł Orłowski.

Kolejnymi segmentami rynku reklamowego, w których rozwija się CAM Media, to rozwiązania wielkoformatowe, organizacja eventów, usługi reklamowe i reklama na paragonach cenowych.

Wysokie prognozy

Spółka kusi potencjalnych nabywców wysoką dynamiką wyników w tym roku.

- _ Nasza prognoza jest jak najbardziej realna. Opiera się m.in. na dużym kontrakcie z Krajowym Związkiem Spółdzielców Mleczarskich. Jest on finansowany ze środków unijnych i zapewni nam 12 mln zł rocznie w ciągu trzech lat. Ponadto spodziewamy się znaczącego wzrostu w każdym z segmentów którym działamy. Tymczasem szacunki Starlink rozwoju rynku reklamowego mówią o utrzymaniu wysokiej dynamiki rzędu 15 proc. w tym roku _ - zaznacza Adam Michalewicz, wiceprezes CAM Media.

Głównym celem emisji są przejęcia. Spółka chce na to przeznaczyć do 15 mln zł z oferty.

- _ Przyglądamy się dwóm firmom z branży _ - mówi prezes CAM Media.

_ Celem przejęcia ma być firma, która uzupełni kompetencje spółki w Internecie. Tymczasem drugi potencjalny cel to firma posiadająca nośniki outdoorowe. _

- _ Interesują nas firmy z przychodami rocznymi od dwóch do 10 mln zł. Efekty akwizycji będą w pełni widoczne w naszych wynikach w 2009 roku _ - dodaje Krzysztof Przybyłowski.

Ponadto spółka chce wydać pieniądze z emisji na wprowadzenie nowych produktów w zakresie ,,ambient media", wyjście za granicę, nabycie nowego lokalu i inwestycje w system informatyczny.

- _ Do końca pierwszej połowy roku uruchomimy spółkę na Ukrainie. Przeprowadzaliśmy już tam projekty i nasze plany są bardzo zaawansowane. Ukraina to najdynamiczniejszy rynek reklamowy na świecie _ - dodaje wiceprezes CAM Media.

Bez dywidendy

Jak podaje spółka, przy ustalonych widełkach cenowych wartość P/E za 2007 wynosi 17,7 dla dolnych widełek oraz 21 dla górnego poziomu. Średnia dla branży reklamowej wynosi przeszło 28. Z kolei szacunkowa wartość tego wskaźnika na koniec bieżącego roku spada odpowiednio do 15,2 i 21. Spółka nie planuje wypłaty dywidendy.

- _ Rozwijamy się szybko i potrzebujemy kapitału. Uważam, że lepiej go wykorzystamy inwestując w nowe przedsięwzięcia niż wypłacając akcjonariuszom _ - dodaje szef firmy.

W ubiegłym roku przychody wyniosły 28 mln zł, zysk brutto wyniósł 3,7 mln zł. Budowa księgi popytu odbędzie się w dniach 18 - 22 kwietnia. Cenę emisyjną inwestorzy poznają 22 kwietnia. Zapisy odbędą się w dniach 23 - 25 kwietnia. Wstępnie debiut planowany jest na 7 maja. Po emisji publicznej nowi akcjonariusze będą mieli 35 proc. akcji. Zarząd będzie kontrolował 52,6 proc. z 24 miesięczną blokadą na sprzedaż walorów. Pracownicy i współpracownicy spółki będą posiadać 11,6 proc. walorów. Akcje pracownicze są objęte programem motywacyjnym i zostaną wprowadzone do obrotu w 2011 roku.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)