Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Jasna deklaracja rządu. W najbliższych latach "z węglem na pewno się nie rozstaniemy"

549
Podziel się:

Wicepremier Jacek Sasin zapowiedział w niedzielę, że wygaszanie kopalni węgla będzie opóźnione i rozpocznie się w perspektywie kilku lat. Dodał, że rząd pracuje nad rozwiązaniem, które ma ochronić indywidualnych odbiorców przed wysokimi cenami węgla.

Jasna deklaracja rządu. W najbliższych latach "z węglem na pewno się nie rozstaniemy"
Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin (GETTY, NurPhoto)

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin na antenie Radiowej Jedynki pytany był m.in. o swoją wypowiedź w szwajcarskim Davos na temat tego, że rola gazu jako paliwa przejściowego w transformacji polskiej energetyki miałaby się radykalnie zmienić.

- Chcieliśmy zastosować gaz jako paliwo przejściowe. Dzisiaj już wiemy, że to nie jest dobra droga, że dzisiaj musimy bezpośrednio od węgla przejść na odnawialne źródła energii, na energię jądrową. Na tym się skupiamy i chcemy możliwie szybko, jak tylko jest to możliwe, aby nie uderzyć w nasze bezpieczeństwo energetyczne, ten proces sfinalizować - mówił podczas Forum w Davos Sasin.

Wicepremier uściślił w niedzielę, że jego wypowiedź nie oznaczała, że Polska całkowicie zrezygnuje z inwestycji w elektrownie gazowe. - Mamy do czynienia z paliwem drogim, trudno dostępnym, więc musimy ograniczyć (jego zużycie — przyp. red.). To nie oznacza, że my całkowicie rezygnujemy z inwestycji w elektrownie gazowe. My tylko mówimy, że gaz nie będzie dominującym paliwem w polskiej energetyce, natomiast elektrownie gazowe pewne powstaną, powstają — powiedział polityk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Rosja odcięła gaz Polsce. Damy sobie radę? "Sami podziękowalibyśmy za dostawy"

Przypomniał, że PKN Orlen zamierza zainwestować w trzy elektrownie gazowe, w tym budowę gazowego bloku w Ostrołęce. Zwrócił uwagę, że te elektrownie będą potrzebne do stabilizacji systemu, który zasilany będzie energią pochodzącą z odnawialnych źródeł.

Jacek Sasin zauważył, że w najbliższych latach "z węglem na pewno się nie rozstaniemy". Zapewnił jednocześnie, że wynegocjowana z górnikami oraz przekazana do Komisji Europejskiej propozycja daty końcowej (2049 r.) wydobycia węgla i energetyki węglowej w Polsce ma zostać dotrzymana. - Ten harmonogram musimy zmienić. Wygaszanie kopalń będzie opóźnione i nie zacznie się od razu, tylko w perspektywie kilku lat, kiedy będziemy mogli już realnie posiadać energię z innych źródeł - dodał minister Sasin.

Zapewnił jednocześnie, że rząd działa, aby zapełnić lukę po rosyjskim węglu na polskim rynku (8 mln ton) m.in. poprzez sprowadzanie go z innych kierunków. Jego zdaniem "na jesieni ten węgiel dla indywidualnych odbiorców będzie dostępny".

Z wypowiedzi Sasina wynikało ponadto, że rząd pracuje nad programem, którego skutkiem miałby być ograniczenie wysokich cen węgla dla konsumentów. - Chcemy też opracować i pracujemy w rządzie nad systemem, który spowoduje, że te ceny nie będą rzeczywiście tak mocno uderzały w indywidualnych szczególnie odbiorców. Myślę, że wkrótce będziemy mogli już o tych rozwiązaniach informować — dodał minister.

Przypomnijmy, że Polska wprowadziła embargo na import węgla z Rosji. Rosyjski węgiel stanowił w 2020 r. ok. 72 proc. importowanego surowca w Polsce, z czego blisko 100 proc. stanowił węgiel kamienny. Odpowiadał on za blisko 15 proc. krajowej konsumpcji i w większości był kierowany do gospodarstw domowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
surowce
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(549)
Jack
2 lata temu
Szkoda że my Polacy w własnym kraju jesteśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii, być może to tylko moje odczucie,
qwerty
2 lata temu
szykuje się sroga zima...
nowy
2 lata temu
kolejna obietnica buraka
rolnik
2 lata temu
Powiedział co wiedział a i tak będzie siedział
88.
2 lata temu
ten szkodnik już raz powiedział że Polacy nie zapłacą więcej za prąd a potem bam rachunki wzrosły od 30-50% ana koniec dla firm 300% jego słowa znaczą tyle co zeszłoroczny śnieg delikatnie mówiąc
...
Następna strona