Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Banki centralne nie zaskoczyły

0
Podziel się:

Zgodnie z oczekiwaniami Bank Anglii obniżył główną stopę procentową o 25 pkt bazowych do 5,0 proc., a Europejski Bank Centralny utrzymał ją na poziomie 4,0 proc.

Kryzys na rynkach finansowych może mieć większy i dłuższy wpływ na realną sferę gospodarki niż sądziliśmy - powiedział Jean Cloude Trichet na konferencji po posiedzeniu ECB. Podkreślił - po raz kolejny - że utrzymanie inflacji pod kontrolą jest priorytetem banku, co inwestorzy odczytali jako zapowiedź utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas, skoro jednocześnie - zdaniem prezesa ECB - nawet wzrosły zagrożenia inflacyjne. Niespodziankę mieliśmy za to w USA, gdzie deficyt handlowy w lutym wzrósł nieoczekiwanie do 62,3 mld dolarów, choć oczekwiano spadku do 57,5 mld USD.
* SYTUACJA NA GPW*

Dzisiejsza sesja zapisze się w historii giełdy tylko tym, że wartość przeprowadzonych transakcji była najniższa od 28 grudnia... 2006 roku. Aktywność inwestorów na dzisiejszej sesji śmiało można więc porównywać do międzyświątecznego marazmu. Nie licząc tego krótkiego okresu, sesji o podobnie niskich obrotach trzeba poszukać w okresie wakacji 2006 r. - wtedy rynek przechodził okres konsolidacji po majowo-czerwcowym tąpnięciu. Okoliczności teraz są podobne, z tym że kryzys w USA nie jest już kwestią hipotetyczną, a jak najbardziej realną. Oczywiście dzisiejsza sesja nie ma żadnego znaczenia prognostycznego, poza tym, że przybliżyła nas o kolejny dzień do tak oczekiwanego wybicia z konsolidacji. Wydarzeniem dnia była oferta przejęcia Artmana przez LPP, kurs obydwu spółek wzrósł w reakcji na te doniesienia.

Podrożały akcje 105. spółek, potaniały 181., obroty na całym rynku podliczono na 845 mln PLN.

GIEŁDY W EUROPIE

Europejskie indeksy traciły dzisiaj trzecią sesję z rzędu. To wynik słabych informacji ze spółek oraz ponurej perspektywy zarysowanej przez prezesa ECB. Dzisiejsze decyzje banków centralnych były zgodne z oczekiwaniami- ECB pozostawiła stopy niezmienione, a Bank Anglii obniżył je o 25 pkt. bazowych- jednak na konferencji po głosowaniu Jean Claude Trichet postraszył inwestorów widmem wysokiej inflacji oraz negatywnymi skutkami kryzysu w systemie finansowym, które jeszcze nie są zauważalne. Rynek mógł zignorować te słowa (tak często bywało w ostatnich miesiącach), jednak kolejne złe informacje z sektora finansowego (zamknięcie trzech funduszy przez Lehnam Brothers) sprawiły, że zostały potraktowane poważnie. Sytuacja poprawiła się po dobrych wynikach sieci Wal-Mart, które zapewniły wzrosty w Stanach oraz pomogły europejskim indeksom odrobić większość strat. Na zamknięciu DAX tracił 0,3 proc. podobnie jak CAC40, a FTSE100 zaledwie 0,2 proc.

WALUTY

Euro wzrosło dziś do rekordowego poziomu 1,5908 USD. Po konferencji prezesa ECB, na której powiedział to, czego wszyscy się spodziewali (zrozumiano, że stopy nie zostaną obniżone przez dłuższy czas) doszło do realizacji zysków i po południu kurs był o prawie centa niższy. A więc rynek zachował się dokładnie tak, jak można się było tego rano spodziewać.

Jen powiększył zdobycz wobec dolara do 1,2 proc., a wobec euro do 1,3 proc., co jest oznaką słabnących apetytów na ryzyko na świecie.
U nas na koniec dnia dolar wart był 2,172 PLN, po tym jak w ciągu dnia był o pół grosza tańszy. Euro spadło poniżej 3,44 PLN (trzynasty spadek z rzędu), jen podrożał do 2,184 PLN. Można już mówić o znaczącym wykupieniu złotego i powoli przygotowywać się do korekty spadkowej naszej waluty.

SUROWCE

Obserwując od kilku tygodni rynek surowcowy można zauważyć, że ceny towarów są silnie skorelowane z kursem dolara. Podobnie dzisiaj - nowe szczyty eurodolara zapewniły wzrot cen ropy, miedzi i złota, jednak po południu ten trend się odwrócił.

Poranna kontynuacja wzrostu cen ropy to wynik sentymentu jaki utrzymał się na rynku po wczorajszym raporcie dotyczącym zapasów paliw w Stanach. Ich ilość niespodziewanie spadła, co było wodą na młyn windujących cenę ropy funduszy hedgingowych. Dzisiejsze maksimum w przypadku baryłki brent to 109,90 USD, a w przypadku crude 112,10 USD. Po popołudniowej realizacji zysków ceny obu wahały się w okolicy wczorajszego zamknięcia.

Podobnie wyglądał dzień w przypadku miedzi, tyle że nie zobaczyliśmy rekordów, a popołudniowe spadki sprowadziły jej cenę na giełdzie w Nowym Jorku 0,8 proc. poniżej wczorajszej.

Złoto również potaniało o blisko 1 proc. Rano cena uncji wzrosła do 940 USD na taniejącym dolarze oraz drożejących surowcach i po odbiciu od tego oporu oddało tę zwyżkę z nawiązką.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)