. Po środowej, gwałtowniej przecenie, ostatnia w tym tygodniu sesja giełdowa pokazała, że inwestorzy zaakceptowali nowe, niższe ceny i już zaczęli świętować, a na ożywienie trzeba będzie poczekać przynajmniej do końca świąt.
Utrzymujące się przez większość dnia, korekcyjne wzrosty w Europie Zachodniej nie były wstanie wypełnić większym kupnem karnetów, przeciwnie to strona sprzedająca miała inicjatywę i spóźniona zamykała jeszcze pozycje. Systematycznie były oddawane zwłaszcza akcje największych TPSA oraz PKNOrlen. Wciąż duża podaż towarzyszyła KGHM i Agorze.
Na tym tle nieco lepsze wrażenie robiło Pekao, próbujące na mały obrocie odbijać do góry. Ogólny bezruch próbowały wykorzystać również mniejsze spółki, które nieco dynamiczniej odbijały do góry. Podane dane makro dotyczące PKB w 3 kwartale oraz wzrostu stopy bezrobocia, nie wywołały na rynku żadnych emocji. Mimo wzrostów na otwarciu amerykańskich sesji, rodzimi arbitrażyści zamykający długie pozycje nie pozwolili rynkowi na wzrost pod koniec sesji.