Poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie przyniosła kontynuację bardzo mocnej przeceny. Zdaniem analityków przynajmniej na początku wtorkowej sesji trudno oczekiwać odreagowania, a wyższa od oczekiwanej inflacja w USA może pogłębić spadki na kolejnych sesjach.
„Następne wparcie jest na poziomie 2.550-2.580 pkt. Jutro pewnie z rozpędu będziemy mieli spadki, tym bardziej jeżeli słabo zakończą się sesje w USA” – powiedział Tomasz Nowak, analityk DM Millennium.
„Ponadto jutro napłyną ważne dane o PPI w USA , a w środę dane o CPI. Jeżeli inflacja okaże się wyższa od oczekiwań, może to jeszcze pogorszyć nastroje” – dodał.
Zdaniem analityka, w nieco dłuższej perspektywie bardzo dużo zależy od posiadaczy jednostek funduszy inwestycyjnych. Umarzanie przez nich jednostek doprowadzi do kontynuacji wyprzedaży.
Nowak uważa, że na mało optymistyczne perspektywy dla posiadaczy polskich akcji wskazuje też zachowanie innych giełd w regionie. W poniedziałek o 3,9% spadł indeks BUX, a o 2,4% główny indeks praskiej giełdy.
W poniedziałek, na koniec sesji indeks największych spółek WIG 20 stracił 3,50% i osiągnął poziom 2.641,02 pkt. Obroty na rynku akcji miały wartość 1,373 mld zł.
