Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czarne chmury nad parkietem

0
Podziel się:

Niedźwiedzie kontynuują swój marsz na południe łamiąc kolejne wsparcia i powiększając kolekcję technicznych sygnałów słabości rynku. Wczoraj ostatecznie rozwiały się nadzieje na płytką korektę w ramach wakacyjnych wzrostów.

Czarne chmury nad parkietem

Linia sześciotygodniowego trendu została złamana, a na wykresie powstała formacja sugerująca trwalszy zwrot. Czarne chmury zbierające się nad parkietem gęstnieją coraz bardziej.

Wyprzedaży ciąg dalszy

Niedźwiedzie zaatakowały we wtorek, kończąc bezproduktywną konsolidację i sprowadzając rynek do ważnych wsparć technicznych. W ten sposób podaż wypracowała sobie dobrą pozycje wyjściową przed wczorajszymi notowaniami i bez problemu zdołała ją wykorzystać. Już sam początek dnia ustawił przebieg całej sesji. Rozpoczęło się bowiem od 14pkt straty, dzięki czemu kurs przeskoczył ponad pierwszym wsparciem w obszarze niedomkniętej luki hossy z 2 sierpnia (2493-2495pkt.). Chwilę później poddała się linia sześciotygodniowych wzrostów i sprawa z punktu widzenia niedźwiedzi została załatwiona.

Później kursopadał swobodnie ku wsparciu na wysokości lokalnego dołka na 2464pkt. Tutaj kupujący zdołali się zmobilizować i podnieść nieco słabnący rynek. Rachityczne i mało przekonujące odbicie pozwoliło zredukować wcześniejsze straty tylko chwilowo. Słaby start giełd amerykańskich odebrał kupującym resztę odwagi i dzień zakończył się przy minimach sesji, na poziomie 2469pkt.

Oznaki słabości coraz wyraźniejsze

Wymowa wczorajszej sesji jest jednoznacznie negatywna. To już piąta z rzędu czarna świeca i piąta sesja zakończona na minusach. Po wtorku optymiści mogli mieć jeszcze nadzieję, że spadki są jedynie chwilowym urozmaiceniem lipcowo-sierpniowego trendu wzrostowego. Rynek utrzymał się bowiem ponad linią tego trendu i nad wsparciem na poziomie opisanej luki hossy. Wczoraj te iluzje się rozwiały. Podaż dołożyła do kolekcji sygnałów technicznych nowe, cenniejsze trofea. Linia sześciotygodniowych wzrostów pękła.

Na wysokości wspomnianej luki hossy z 2 sierpnia zawisła jej niedźwiedzia odpowiedniczka. Na wykresie zarysowała się więc klasyczna wyspa odwrotu (zaznaczona na czerwono na wykresie). Już sama nazwa informuje, jakie przesłanie niesie za sobą owa formacja. Z punktu widzenia analizy technicznej znacznie zwiększa ona prawdopodobieństwo odwrócenia średnioterminowego trendu wzrostowego. Do tego swoje dołożył jeszcze MACD, który przecinając wolniejszą linię wysłał sygnał sprzedaży. Ten natłok technicznych sygnałów jasno sugeruje negatywną ocenę krótkoterminowej sytuacji. Średnioterminowe perspektywy są bykom przychylniejsze. Wzrostowego scenariusza broni wsparcie na wysokości czerwcowych szczytów, w okolicach 2400-2426pkt. Sygnał kupna wysłany podczas wybicia ponad te wysokości wciąż jest ważny.

Świat się przecenia

Na światowych giełdach utrzymują się podłe nastroje. Początek dnia nie zapowiada się zatem zbyt optymistycznie. Dla przebiegu dzisiejszych notowań kluczowe wydaje się być wsparcie przy 2464pkt. Na początku dnia może zostać ono poddane ciężkiej próbie. Ze względu na tempo spadków oraz wyprzedanie rynku wsparcie ma duże szanse zatrzymać niedźwiedzie i dać szansę na odreagowanie przeceny. Pierwszą ważny opór kupujący napotkają wtedy na 2490-2495pkt., gdzie wczorajsza luka bessy krzyżuje się ze złamaną linią wakacyjnych wzrostów. Już ta przeszkoda powinna okazać się zbyt silną na możliwości popytu. Następny silny opór to 2510pkt.

Gdyby jednak wsparcie na 2464pkt. uległo, mielibyśmy kolejny negatywny sygnał potwierdzający niedźwiedzią dominację. Wtedy należałoby obserwować zachowanie rynku w okolicach 2440pkt., gdzie przebiega teraz górna granica majowo-czerwcowej konsolidacji. Jej wiarygodne przełamanie przy udziale znacznych obrotów anulowałoby średnioterminowy sygnał kupna. Potwierdzeniem byłoby zejście poniżej strefy wsparcia w rejonie czerwcowych szczytów (2400-2426pkt.).

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)