Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czy optymizm powróci na parkiety?

0
Podziel się:

Zeszły tydzień zaciemnił wykres czarnymi, spadkowymi świecami. Więcej optymizmu pojawiło się dopiero na ostatniej sesji, ale piątek był jedynym dniem, który zakończył się na plusie. To jednak za mało, aby optymizm powrócił na parkiety.

Zielony piątek
W piątek byki zyskały drugą szansę na odreagowanie zeszłotygodniowej fali spadkowej. Stworzyła ją kompozycja sprzyjającego korekcie układu technicznego i polepszające się nastroje na światowych rynkach finansowych. Wzrosty na GPW wprawdzie zawitały i przerwana została seria spadkowych sesji, ale rozmiary zwyżki oszałamiające nie są. Pomijając dobry dla byków początek, kiedy to odrobione zostały straty z czwartkowego fixingu, przez resztę dnia działo się niewiele. Rynek przez całą sesję tkwił dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przeleżał również dzień poprzedni. Niewiele, poza chwilowym wzrostem zmienności i obrotów, zmieniły również pozytywne dane z amerykańskiej gospodarki.
Czarny tydzień
Jedna wzrostowa sesja hossy na parkiecie nie czyni. Tym bardziej, że nie przełożyła się ona na wymierne sygnały techniczne, a niższe obroty przemawiają raczej za brakiem podaży i spokojną realizacją zysków, niźli za rosnącą siłą kupujących. Miniony tydzień to zdecydowane i niepodważalne zwycięstwo niedźwiedzi. Szybkie i dynamiczne odejście od szczytów dokonane w towarzystwie wysokich obrotów, pozwala właścicielom krótkich pozycji optymistyczniej spojrzeć w przyszłość. Kolejny wierzchołek zarysowany zaledwie kilkanaście punktów powyżej poprzedniego potwierdził siłę oporu przy maksimach i stworzył podstawę do utworzenia formacji podwójnego szczytu.

Dzięki temu niedźwiedzie zyskały możliwość przekucia lokalnych sukcesów na te, o znaczeniu dla większego horyzontu czasowego. Do wsparć o znaczeniu średnioterminowym jest blisko, a obszar pomiędzy szczytami i czteromiesięczną wewnętrzną linią trendu coraz bardziej się zawęża. Pamiętać też trzeba, że ten tydzień zakończy giełdowy żywot grudniowej serii kontraktów, co może się przełożyć na większą zmienność notowań.
Doji raz jeszcze
Na wykresie dziennym piątkowa sesja pozostawiła drugą w zeszłym tygodniu świecę _ doji. _ To poprzednia dopełniając szczytową formację _ krzyża harami _, pozwoliła podaży zawrócić ceny. Obecna informuje o zawahaniu rynku i daje szansę giełdowym optymistom. Dla rozwinięcia większego wzrostowego ruchu konieczne jest jednak uporanie się wreszcie z oporem w okolicach 2355-2360pkt. Umiarkowanie korzystna kompilacja amerykańskich i azjatyckich notowań sprzyja takiemu rozwojowi wypadków. Wyjście z dwudniowej konsolidacji umożliwi zaś korekcie rozwinięcie skrzydeł i powinno zaprowadzić rynek do następnego oporu w okolicach 2385pkt. W sąsiedztwie 2410pkt przebiega wstępna linia trendu spadkowego, a opór przy 2420pkt. jest granicą, której przekroczenie przywróci optymistyczną wizję kolejnych sesji.

Z drugiej strony, przez ostatnie dwie sesje ceny były podtrzymywane przez wsparcie na 2330pkt. Kolejny punkt obrony ma już znaczenie dla średniego horyzontu czasowego, wsparcie przy 2296pkt. pokrywa się ze wspomnianą czteromiesięczną wewnętrzną linią trendu. Jej załamanie oznaczać będzie najprawdopodobniej bój o zachowanie ważności tegorocznych wzrostów. Linia stanowiąca ich wsparcie przebywa teraz w sąsiedztwie 2260pkt.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)