Podłożem tej fali zakupów była niezwykle pozytywna interpretacja przez inwestorów na giełdach światowych słów szefa FED wskazującego na możliwość zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych w USA, co z kolei uruchomiło silny impuls popytowy na akcje. Na początkowych sesjach indeksy oscylowały w ograniczonym zakresie zmienności, a piątkowa sesja potwierdziła krótkoterminową odporność inwestorów na rozwój sytuacji na innych rynkach. Sytuacja taka kreuje sporą niepewność i stawia inwestorów przed podejmowanie trudnych decyzji.
\W ujęciu historycznym okresy braku korelacji są dość krótkie, a co gorsza w kolejnych tygodniach następuje równanie do świata. Tym nie mniej rynek charakteryzował się dużą siłą, a największy wkład do wzrostów wniosły akcje największych spółek. W tym gronie wyróżniały się akcje spółek medialnych, developerów oraz dużych banków. Relatywnie najsłabiej, czyli najmniej zyskały akcje z branży spożywczej i paliwowej.
W gronie dużych spółek pozytywnie wyróżniły się w przekroju tygodnia akcje TVN, GTC oraz Pekao. Spółki te nie podawały informacji, które uzasadniałby by wzrost cen. najsłabiej z dużych spółek spisała się Netia, która w dalszym ciągu zniżkowała w korespondencji z obniżeniem prognoz wyników finansowych przez spółkę, bowiem fakt, ten pociągnął obniżenie rekomendacji dla spółki przez analityków. Znaczący spadek odnotowały akcje węgierskiego MOL-a, co zaciążyło na zachowaniu indeksu sektorowego.
Miniony tydzień należy ocenić pozytywnie, choć nie ukrywam, iż podchodzę do powyższego ruchu z dużą nieufnością, która w dużej mierze wynika z negatywnych prognoz zachowania indeksów w USA w najbliższych tygodniach. Mimo, silnych wzrostów, które znacząco przekroczyły moje oczekiwania, trwam w przekonaniu, iż te wzrosty są jedynie korektą, czyli szczyty z 11 maja nie zostaną pokonane, po czym nastąpi kolejna fala spadkowa poniżej czerwcowych minimów.