Dzisiejsza sesja nie powinna zmienić sytuacji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Spodziewane niskie obroty mogą jednak spowodować, że parkietem zawładną spekulanci, co może przekładać się na dużą zmienność notowań, nawet na największych spółkach.
Ostatnie wskazania Wigometru sugerują, że na giełdzie przeważają nadal pesymiści. Co prawda sam wskaźnik wzrósł, ale jego wartość nadal jest minusowa (-21 pkt.). Oznacza to, że wśród uczestników ostatniego badania 22 proc. oczekuje wzrostu, a 43 proc. spadku wartości indeksu WIG20 na koniec tygodnia. Trudno ukrywać, że w tej chwili będzie na parkiecie dominować chęć do zamykania pozycji. Nie widać również póki co, kapitału który mógłby odwrócić tą tendencję.
Paradoksalnie jednak przy niskich obrotach możemy być świadkami wyciągania rynku do góry przez kapitał spekulacyjny. Trend na najbliższe tygodnie jest już jednak wyznaczony i wiedzie w okolice 2600 pkt. na WIG20. Trzeba bowiem pamiętać, że wyprzedaż w piątek nastąpiła po ogłoszeniu przez spółki bardzo dobrych wyników.
O ile jednak wyniki przestały decydować o notowaniach spółek, to nadal „w cenie” powinna być przyszłość poszczególnych firm. Weekend przyniósł niezwykle ciekawe informacje, które będą miały wpływ na branżę paliwową. Choć w Libanie bomby wciąż spadają, to najprawdopodobniej jednak dojdzie do zawieszenia broni i w konsekwencji do zakończenia konfliktu zbrojnego. Powinno to uspokoić zwłaszcza rozchwiane ostatnio ceny ropy naftowej.
Prawdziwą sensacją była jednak informacja o inwestycjach Ryszarda Krauze. Kontrolowany przez niego Prokom Investments potwierdził informacje, że spółka-córka Prokomu, Petrolinvest, kupiła udziały w czterech spółkach z Kazachstanu mających dostęp do złóż ropy naftowej. Złoża są ponoć bardzo bogate – szacuje się że pod kazachską ziemią znajduje się nawet 2 mld baryłek „czarnego złota”. Na notowania giełdowego Prokomu nie będzie miała owa informacja wpływu. Prokom Investments jest bowiem udziałowcem giełdowej spółki. Wpływ może mieć jednak na przyszłość Orlenu i Lotosu. Według słów samego Krauzego zawarta umowa może bardzo pozytywnie odbić się na szansach obu spółek w wyścigu po dostęp do złóż naftowych. Można sobie tylko wyobrazić, jak będą się zachowywać kursy obu spółek, gdy rozpoczną się spekulacje na temat inwestycji w Kazachstanie.
Przecena jakiej można się spodziewać w ciągu najbliższych sesji może być więc okazją, do przebudowania portfeli inwestycyjnych i uwzględnienia w nich ostatnich informacji. We wrześniu na takie manewry może być już za późno.