Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Dziwna gra

0
Podziel się:

Gary Linker mawiał, że futbol jest taką dyscypliną sportu, w której gra na boisku 22 zawodników, a i tak zawsze wygrywają Niemcy (dziś się przekonamy zresztą, czy zawsze…). To powiedzenie można sparafrazować w ten sposób, że giełda to taka dziwna gra: inwestorzy kupują i sprzedają akcje, a na końcu i tak wygrywają duże ryby.

Gary Linker mawiał, że futbol jest taką dyscypliną sportu, w której gra na boisku 22 zawodników, a i tak zawsze wygrywają Niemcy (dziś się przekonamy zresztą, czy zawsze…). To powiedzenie można sparafrazować w ten sposób, że giełda to taka dziwna gra: Inwestorzy kupują i sprzedają akcje, a na końcu i tak wygrywają duże ryby.

Dzisiejsza sesja była tylko trochę spokojniejsza od poprzednich, choćby dlatego, że wahania indeksu WIG20 były mniejsze niż 100 pkt. w trakcie notowań ciągłych. Były jednak spółki, które typowym day traderom mogły zapewnić odpowiednią dawkę emocji i zysków. Jakiś czas temu pisaliśmy o możliwości spekulacyjnych wzrostów na Elektrimie. Spółka ostatecznie zakończyła dzień na plusie, ale gracze o mocnych nerwach mogli zarobić dwa razy po minimum 15 proc. Rozczarował z kolei Bioton. Oczekiwania graczy były już tak bardzo rozbudzone, że spółka musiałaby poinformować przynajmniej o przejęciu Bayera, by zadowolić ich gusta. Informacja o umowie wartej 40 mln USD, graczy aż tak bardzo nie wzruszyła i spółka zakończyła dzień na niewielkim minusie. Paradoksalnie, dzisiejsza informacja jest najlepszą w przypadku Biotonu od kilkunastu miesięcy. Spółka w zamian za 40 mln USD stanie się na dwadzieścia lat jedynym dysponentem licencji na wytwarzaną przez siebie insulinę. Dzięki temu zaoszczędzi kilkanaście milionów złotych
rocznie, co zapewne odbije się pozytywnie na jej wynikach finansowych (opłata będzie amortyzowana przez 20 lat, zaś zwrot z inwestycji nastąpi już po 5 latach).

Wracając jednak do grubych ryb wspominanych na wstępie. Dzisiejsza sesja przebiegała według schematu: otwarcie na plusie, później minima sesji, następnie spekulacja pod dane w USA, zaś w końcu po ostrym zjeździe walka o powrót na plusy. Gwoli sprawiedliwości wycieczce w górę sprzyjało dobre otwarcie notowań w USA. Na końcowym fiksingu graczy spotkała jednak niespodzianka, czyli zakończenie notowań na WIG20 na poziomie o 0,35 proc. niższym od wczorajszego zamknięcia. No cóż, przecież indeksy nie były wyciągane bezinteresownie, tylko po to, by na fiksingu zrzucić zebrany podczas notowań ciągłych balast.

Indeks trzymały notowania KGHM. Przy cenie walorów na poziomie 83 zł dywidenda 10 zł na akcję, działa na wyobraźnię inwestorów. To co jednak działo się na walorach Orbisu na dzisiejszej sesji, było chyba już nawet niesmaczne. Spółka wzrosła o ponad 7 proc. choć nie podała żadnej nawet najmniejszej informacji. Cały wzrost został dokonany obrotami 2 mln zł. Przypomnijmy, że mówimy o akcjach wchodzących w skład indeksu WIG20! Nie umywa się ten manewr jednak z wywindowaniem (jednym zleceniem na zamknięciu) akcji Polnej na plus 20 proc. (obrót z całej sesji to 13 tys. zł). Widać, że nawet i średnie rybki próbują coś upolować w tym mętnym stawie, jakim stał się obecnie parkiet.

Po dzisiejszej sesji jedno wiemy jednak na pewno. FED podniesie stopy procentowe na posiedzeniu 28 czerwca. To nie najlepsza informacja, bo teraz rynki będą czekały na to, jakie będzie uzasadnienie i co powie Ben Bernanke. Dla rynków wschodzących, będzie jednak lepiej, by już nic nie mówił.

giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)