Fundusze dziś wzięły rynek w obronę. Stąd indeks WIG20, jak zaczarowany oscylował wokół wartości 3300 pkt., czemu nie przeszkadzała nawet przecena akcji KGHM.
- Co tam Panie na GPW?
- Fundusze trzymają się nieźle
Tak można by opisać sytuację na parkiecie parafrazując Wyspiańskiego. Problem w tym, czy nie trzeba będzie za chwile dokończyć cytatem, o chamie, co miał złoty róg, a ostał mu się ino sznur. Można odnieść wrażenie, że tylko TFI zainteresowane są obroną rynku, co wykorzystują gracze rzucający na rynek pakiety akcji. Warto również zwrócić uwagę, że kontrakty terminowe na WIG20 utrzymywały bardzo wysoką bazę (często powyżej 50 pkt.). Indeks WIG20 pełen był dziś niemal pionowych ścian popytu, co miało chyba oznaczać determinację TFI by, ten wózek dociągnąć do końca roku. Równie jednak dobrze można to odczytać, jako grę rynku terminowego.
Dziś zwracało również uwagę mocne zachowanie indeksu MIDWIG, który ostatnio został mocno sponiewierany przez inwestorów. Po ostatnich spadkach można jedynie mówić jednak o wyhamowaniu, niż o normalnym w takiej sytuacji odbiciu w górę. To powoduje, że obraz psychologiczny rynku pozostaje bez zmian. Cały czas dominuje strach przed obecnymi poziomami cen, które w odczuciu większości uczestników rynku są po prostu wysokie.
Wygląda na to, że właśnie w takim stylu ,,dopełzniemy" do końca roku, z prozaicznego powodu - nie widać na rynku popytu, który mógłby nakręcić niejako na nowo obecną koniunkturę. Dzisiejszy obrót (1,3 mld zł na całym rynku tylko potwierdza tą tezę.
Odnotujmy tylko z kronikarskiego obowiązku, że WIG20 zakończył dzień na poziomie 3308 pkt. (wzrost o 0,17 proc.), zaś MIDWIG wzrósł o 0,6 proc. Najwięcej można dziś było zarobić (bo ponad 20 proc.) na walorach Centrostal-u Gdańsk i spółki Novita.