W przeciwieństwie do rynku walutowego, gdzie wynik wyborów doprowadził na początku dnia do wyraźnego osłabienia złotego, warszawska giełda zachowała się stabilnie i zakończyła dzień wzrostami.
WIG20 zwyżkował na zamknięciu o 0,7 procent do 2339 punktów, a obroty w stosunku do piątku utrzymały się na podobnym poziomie i przekroczyły miliard złotych. Rynek osiągnął dzienne maksimum w okolicach południa, jednak wyraźnie pasywna postawa strony popytowej pozwoliła na osuwanie się rynkowych barometrów w popołudniowej części notowań.
Wzrostom w gronie giełdowych gigantów przewodził KGHM, który zyskał ponad cztery procent, po piątkowej podwyżce prognoz zysku netto na bieżący rok. Wciąż dużą siłę potwierdzała TPSA, zyskując tym razem ponad dwa procent. Wzrostami zakończyły sesję również BPH i BZWBK, oraz odreagowujący silną przecenę Computerland. Z kolei po porannym wzroście silna podaż dopadła w trakcie dnia największe banki PKO BP oraz Pekao, które jednak na zamknięciu zdołały poprawić swoja wycenę. Na spadające cent ropy naftowej na światowych rynkach zareagował PKNOrlen, którego kurs zepchnięty został o jeden procent, na miesięczne minima. Aktywna spekulacja miała miejsce ponownie na akcjach związanych z inwestorem R.Karkosikiem czyli najsilniej rosnącym kursem Skotanu, skromniej Impexmetalu i Alchemii. Zdecydowanie zwyżkowały również papiery Próchnika, PCGuarda, Hydrobudowy, Polnordu, Remaku, Hoopa i Dworów. Po porannej silnej przecenie na dziesięcioprocentowym wzroście zakończyły notowania walory
Stalprofilu. W słabym stylu sesję zakończył m.in. Cersanit, Eldorado, Pekaes i Artman.
Mimo iż obecne poziomy cenowe zachęcają już pierwszy zachodni kapitał do zakupów polskich spółek to daje się wciąż zauważyć trwającą dystrybucję akcji prowadzoną przez posiadaczy większych pozycji. Podzielona opinia inwestorów zagranicznych, czekających na wynik rozmów koalicyjnych PO i PIS i jak niekoniecznie zdyskontowany przez rynek do końca wynik wyborów wciąż zdają się stwarzać realne zagrożenie pogłębieniem spadków. Kontynuację korekty powinien poprzedzić jednak impuls wzrostowy, który powinien dać szansę na realizacje zysków.