We wtorek w regionie Azji i Pacyfiku ceny akcji wzrosły średnio o 0,3% (indeks MSCI AC Asia Pacific), a o godz. 9:26 paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zwyżkował dokładnie w takim samym stopniu. Również wtedy o nieco ponad 1% szły do góry notowane w USA lipcowe kontrakty terminowe na ropę i miedź. Nastroje na rynkach poprawił Goldman Sachs, który to znów „przekręcił" się z prognozami dla surowców i tym razem, w przeciwieństwie do ubiegłego miesiąca, radzi kupować ropę, miedź i cynk. GS oczywiście podniósł także cenę docelową dla czarnego złota. Dodatkowo na 20% podwyżkę prognoz dla ropy Brent zdecydował się również Morgan Stanley.
W poniedziałek globalny rynek akcji poszedł w dół o 1,80% (indeks MSCI AC World), a na rynku towarowym skala przeceny sięgnęła 1,37% (indeks Reuters/Jefferies CRB). Inwestorzy skrócili swoje pozycje w tych bardziej ryzykownych aktywach, reagując na: decyzje agencji ratingowych (piątkowa obniżka przez Fitch Ratings wiarygodności Grecji, sobotnie dokonane przez Standard & Poor's obcięcie perspektyw takiej oceny dla Włoch oraz poniedziałkowa obniżka perspektyw ratingu Belgii – tu znowu przez Fitch), słabe wyniki, które osiągnęły w lokalnych i regionalnych wyborach rządzące w Hiszpanii i Niemczech partie oraz słabsze od prognoz wstępne odczyty indeksów PMI za maj dla Chin i dla Eurolandu.
Dziś o godz. 8:00 opublikowane zostały finalne dane o niemieckim PKB, które pokazały jego zgodny z wcześniejszymi szacunkami 1,5% wzrost w ujęciu kwartał do kwartału. W dalszej części dnia w centrum uwagi inwestorów znajdą się: kolejne doniesienia zza naszej zachodniej granicy (o godz. 10:00 indeks Ifo za maj), informacje z Eurolandu (o godz. 11:00 nowe zamówienia w przemyśle za marzec) oraz te zza oceanu (o godz. 16:00 sprzedaż nowych domów za kwiecień).
