Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

GPW: Realizacja "najgorszego" scenariusza

0
Podziel się:

Skala spadków robi wrażenie, choć należy zauważyć, że w tym dniu znacznie więcej spółek było na plusie niż w środę, kiedy doszło do pierwszego silnego tąpnięcia.

GPW: Realizacja "najgorszego" scenariusza

Skala spadków robi wrażenie, choć należy zauważyć, że w tym dniu znacznie więcej spółek było na plusie niż w środę, kiedy doszło do pierwszego silnego tąpnięcia.

W porannym komentarzu dałem jasno do zrozumienia, że należy spodziewać się spadków, choć cuda oczywiście się zdarzają... Nie sądziłem jednak, że będą one, aż tak duże. Początek była nawet całkiem obiecujący. Później okazało się, że tylko przez jakąś chwilę inwestorzy bronili indeksu przed spadkiem poniżej 3590 pkt.O godzinie 15:38 indeks spadł już do 3545 pkt., czyli ponad 150 pkt. poniżej poziomu z otwarcia.

To, musiało zaboleć wielu inwestorów, co gorsze skurczyły się również oszczędności wielu Polaków ulokowane w TFI i nie tylko. Pod koniec sesji doszło do lekkiego wybicia w górę indeksu WIG20, choć nie poprawiło to już znacząco nastrojów wśród inwestorów.

Powody spadków jak zwykle związane są z sytuacją w USA - dalszymi kiepskimi wynikami banków, a także pogarszającymi się wskaźnikami makroekonomicznymi.

Honoru indeksu WIG20 broniły praktycznie dwie spółki: PKO BP, która pokazała bardzo dobre wyniki i CEZ, który będzie budować elektrownie w Rumunii. Bez wzrostów walorów tych emitentów (pod koniec sesji dołączył BPH)
dramat wskaźnika ,,blue chipów" byłby znacznie większy.

W średnich i małych spółkach spadki również były spore. Jednak tym razem udało się obronić wielu emitentów przed zaliczeniem ,,przysłowiowych" desek. Więcej koloru zielonego zaświeciło w indeksie sWIG80. To pozwoliło temu wskaźnikowi znacznie mniej stracić niż innym indeksom.

Ostatecznie indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 3606 pkt. co oznacza spadek o 1,92 proc. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 2,45 mld zł.

Jak będzie w kolejnym tygodniu? Sami analitycy, maklerzy i zarządzających aktywami nie wierzą w odwrócenie trendu. Wśród uczestników ostatniego badania tylko 36 proc. oczekuje wzrostu, a 55 proc. spadku wartości indeksu WIG20 na koniec przyszłego tygodnia. Jeżeli ktoś już teraz planuje zakupy na GPW myśląc, że to już koniec spadków, to niech weźmie bardzo poważnie pod uwagę powyższe prognozy.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)