Niestety, poniedziałkowe wzrosty na Wall Street nie pomogły wczoraj bykom w ataku na pułap 2300 pkt.
Wręcz przeciwnie, inwestorom przychodzi teraz martwić się, czy WIG20 nie sforsuje dziś linii 2200 pkt. Tak o to wczoraj bowiem, blue chipy zamknęły sesję na poziomie 2202.16 pkt (-2,59%), a co gorsza w ostatnich minutach handlu na wykresie pojawiła się długa czarna świeca, zapowiadająca ewentualną kontynuację spadkowych aspiracji indeksu. Jednak przyczyna takiego stanu rzeczy tkwi w wydarzeniach w Ameryce, i nie wynika ze złych informacji z polskiej gospodarki. O 16 na rynek napłynęła wiadomość o wartości indeksu zaufania konsumentów we wrześniu (53,1 pkt.). Na niekorzyść dla byków, była ona gorsza od oczekiwań, co pociągnęło za sobą główne indeksy w Stanach Zjednoczonych, a dalej WIG20.
Jeśli dziś nasz rynek ma się zazielenić, będziemy potrzebować impulsu zza Oceanu. Za pozytywne należy uznać, że wczoraj S&P odrobił część strat, i ostatecznie zamknął sesję na małym minusie, a obecne notowania futures na indeks są na plusie, co, pozostaje mieć nadzieje, wpłynie orzeźwiająco na stronę popytową w Polsce. Inwestorzy powinni bacznie przyglądać się także danym makro, których ponownie nie będzie dziś brakować. Najważniejsza wiadomość napłynie na rynek o 15.45 z USA - odczyt wartości indeksu Chicago PMI, obrazującego aktywność sektora wytwórczego w okręgu Chciago (prognoza to 52 pkt.). Wcześniej, bo o 14.30 poznamy zanalizowane PKB w Stanach Zjedonocznych za 2Q'09 (prognoza -1.2%) oraz szwajcarski Indeks instytutu KOF (o 11.30, prognoza to 0,5 pkt.) i stopę bezrobocia w Niemczech (o 10, prognoza to 8,4%) za wrzesień.
