Wczorajsza sesja na naszym rynku przyniosła kontynuację spadkowej korekty. Notowania rozpoczęły się od umiarkowanego spadku, który został jeszcze pogłębiony w pierwszych minutach handlu. Spadek ten miał jednak miejsce przy niskiej aktywności rynku i był efektem wstrzymania popytu, a nie wyraźnej przewagi podaży. Po słabym początku cała dalsza część sesji to powolne odrabianie strat, a w ostatniej godzinie handlu nawet przejście na plus. Aktywność w tej fazie sesji była zdecydowanie większa, popyt jednak koncentrował się na wąskiej grupie spółek. Bardzo słaby był wczoraj sektor bankowy. Na wykresie indeksu WIG20 uformowała się biała świeca z niewielkimi cieniami z obu stron. Indeks obronił ubiegłotygodniową lukę hossy (1812-1821 pkt), a odbicie wystąpiło z poziomu dwumiesięcznej linii trendu wzrostowego. Takie wyhamowanie spadku na wysokości linii trendu można traktować lekko optymistycznie. Nie oznacza to jeszcze, że na najbliższych sesjach rynek powróci do wzrostów, ale daje nadzieje przynajmniej na
konsolidację notowań. Dzisiejsze słabsze zachowanie rynków Euroalndu może spowodować, że WIG20 znowu zbliży się do linii trendu, która przebiega obecnie na poziomie wczorajszego otwarcia (1816 pkt). Z tych okolic może dojść do poprawy notowań w dalszej części sesji.
