Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Komentarz giełdowy Money.pl: Wesołe miasteczko na Książęcej i na Wiejskiej

0
Podziel się:

Już mało kto rozumie o co chodzi lokatorom budynku na Wiejskiej w Warszawie. Koalicji jak nie było tak nie ma, wcześniejszych wyborów zresztą też nie.

Już mało kto rozumie o co chodzi lokatorom budynku na Wiejskiej w Warszawie. Koalicji jak nie było tak nie ma, wcześniejszych wyborów zresztą też nie.

Najbardziej kuriozalny był powód, jaki Prezydent Kaczyński podał, by nie spotkać się z przedstawicielami PO. Warto to zacytować w całości: "Z ubolewaniem musieliśmy podjąć decyzję o odwołaniu spotkania. Powodem są wypowiedzi głównych przedstawicieli PO, które wskazują, że to spotkanie miało się odbyć w atmosferze, która nie licuje z powagą urzędu prezydenta i oczekiwaniami Polaków" – powiedział Szef kancelarii prezydenta Andrzej Urbański. Przypomnijmy, że Prezydent Kaczyński jest tym samym człowiekiem, który kiedyś zasłynął powiedzeniem: „spiep… dziadu”. I tak od rana do wieczora wesołe miasteczko w połączeniu z teatrzykiem kukiełkowym trwa w najlepsze.

Atmosfera z ulicy Wiejskiej rozprzestrzenia się szybko po Warszawie. Na Książęcą gdzie znajduje się siedziba GPW nie jest daleko stąd, nic dziwnego, że i tam nikt nie wie o co chodzi. Notowania na głównych indeksach otworzyły się poniżej poziomu zamknięcia z piątku. W takiej sytuacji najprostszą prognozą był dalszy spadek indeksów. Nic z tego. Najpierw notowania pokonały linię zamknięcia z poprzedniej sesji, by około godziny 14 zdecydowanie wybić się w górę. Jak to ujął jeden z inwestorów: „nie ważne jakie są powody wzrostów, grunt że się zarabia.” Ostatecznie WIG20, który zyskał najwięcej, zamknął się na poziomie 2835 pkt., po wzroście o 1,78 proc.
Tymczasem czekają nas sesje przypominające jazdę na rollercoasterze, czy jak wolą obrońcy polskiego języka – kolejce górskiej. Wygrają ci, którzy będą w stanie przewidzieć, kiedy dany trend nastąpi.

Obrodziło również w ostatnim czasie rekomendacjami. Nie chodzi bynajmniej o „fałszywki”, które coraz częściej pojawiają się na forach internetowych, ale te wydawane przez renomowane biura maklerskie. Niestety analitycy ostatnio nie są w dobrych nastrojach. Co wezmą na warsztat jakąś spółkę, to radzą albo sprzedać, albo w najlepszym razie trzymać. Według nich nie warto już posiadać w portfelu ani akcji Getinu-u (CAIB), ani ComArch-u (BZWBK). „Trzymaj” rekomendują analitycy KBC Securities, dla walorów BPH, zaś Deutsche Bank to samo radzi zrobić z walorami TPSA. W tym zalewie niekorzystnych sygnałów wyróżnia się rekomendacja CAIB – „kupuj” dla akcji BRE Banku. Cena docelowa została wyznaczona na 200 zł za jedną akcję. W poniedziałek walory te kosztowały już 194 zł. W tej chwili notowania banku ciągną do góry informacje z mBanku, detalicznego ramienia instytucji. W poniedziałek ukazała się informacja o wzroście udzielonych kredytów hipotecznych. Bank stale zwiększa również liczbę klientów, wydanych kart płatniczych i depozytów. O ile sektor bankowy na GPW wydaje się w tej chwili mocno przewartościowany, o tyle akcje BRE mają jeszcze potencjał wzrostowy przed sobą. Warunkiem jest jednak utrzymanie się dobrej koniunktury na rynku, w szczególności dobra postawa indeksu WIG20.

Torfarm z kolei jest spółką, rzadko trafiającą na warsztat analityków. Jedną z ostatnich rekomendację wydał DI BRE, ale było to we wrześniu ub.r. Cena docelowa dla spółki została obliczona na poziomie 45,90 (45,40 na zamknięciu poniedziałkowych notowań). Ostatnio o wejściu do spółki poinformowały fundusze Trigon, które mają niecałe 6 proc. akcji. Największym udziałowcem pozostaje jednak Kazimierz Herba, który kontroluje 74 proc. kapitału spółki. Firma w listopadzie ub.r. informowała, że zamierza konsolidować rynek dystrybucji leków. Również w listopadzie pojawiła się informacja, że spółka sprzedała pięć podmiotów zależnych za 2,5 mln zł. Powinno to znaleźć odzwierciedlenie w wynikach rocznych spółki, jak i samego czwartego kwartału. Wracając jednak do nowych udziałowców, to pozyskanie inwestora finansowego w połączeniu z planami akwizycyjnymi bardzo dobrze rokuje, dla przyszłych notowań walorów Torfarmu. Dodajmy tylko, że ostatnie wzrosty z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie na GPW ominęły tą
spółkę, przez co jej obecna wycena rynkowa nie jest jeszcze zbyt wysoka dla inwestorów z dłuższym niż jeden dzień horyzontem inwestycyjnym.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)