Indeks WIG20 zakończył piątkową sesję na minusie przy obrotach od których z pewnością nikt nie dostanie zawrotu głowy, czyli niecałe 330 mln zł. Gwiazdami i gwiazdeczkami były przede wszystkim małe i średnie spółki z NFI na czele. **
Początek sesji jak i późniejsze godziny wskazywały na to, że będziemy mieli do czynienia z dłuższym trendem wzrostowym. Indeks WIG20 przebił poziom 3000 pkt około południa. Przez kilka godzin próbował się utrzymać powyżej tego poziomu, ale niestety. Podaż kolejny raz podcięła skrzydła indeksowi i ostatecznie WIG20 zamknął się na poziomie 2990 pkt. tracąc 0,16 proc.
Tak jak informowaliśmy w porannym komentarzu, dziś w centrum uwagi ponownie był NFI Kwiatkowski, a już nie długo NFI Karkosik lub jak zarządzi NWZA może i NFI Midas. Na początku sesji walory Kwiatkowskiego poszybowały do poziomu 44,5 zł, by pod koniec notowań spaść do 37,2 zł. Obroty wyniosły ponad 40 mln zł. Spadkiem kursu o 2,1 proc. raczej bym się tak nie stresował, bo od chwili kiedy nowym właścicielem tego funduszu stał się Karkosik kurs jego wzrósł już kilkaset procent.
Sporo się działo na akcjach Kopexu, którego kurs wzrósł o ponad 32 proc. Na rynku mówi się, że spółka szykuje jednak od dłuższego czasu zapowiadaną emisję akcji dla inwestora strategicznego.
Pozytywnie inwestorzy przyjęli wypowiedź prezes Gino Rossi (wzrost o 12,8 proc.) pana Federowicza, który poinformował polską agencję, że dojdzie do zmiany prognozy i raczej będzie to zmiana w górę. Spółka znana głownie z produkcji i sprzedaży obuwia zamierza specjalizować się również w sprzedaży odzieży i w tym celu ma przejąć jedną z takich firm. Szczegóły rynek ma poznać 10 października.
WIG zakończył sesję na poziomie 44 966 pkt, co oznacza spadek o 0,1 proc. przy obrocie sięgającym blisko 600 mln zł. Z kolei indeks MIDWIG po spadku o 0,3 proc. zanotował poziom 3282 pkt., a obroty wyniosły 115 mln zł.