Ostatnie sesja maja zakończyła się w bardzo dobrych nastrojach. Aż trzy indeksy zanotowały dziś swoje historyczne rekordy. Dobre perspektywy GPW potwierdziły duże obroty, których nasz parkiet już dawno nie widział.
WIG po raz pierwszy w historii przekroczył granicę 63 tys. pkt. kończąc dzień wynikiem 63566 pkt. Wtórowali mu jego dwaj młodsi bracia: mWIG40, którego nowy rekord wynosi 5614 pkt. oraz sWIG80, który dziś przekroczył poziom 20 tys. pkt. WIG20 brakuje również niewiele do ustanowienia nowego rekordu.
Najważniejsze jednak, że dzisiejsze wzrosty nareszcie zostały poparte dużymi obrotami. Szczególnie na WIG20 (1,35 mld zł.), który ostatnimi czasy nie zachwycał pod tym względem. Co ciekawe, wszystkie spółki z tego indeksy dziś zyskały. Najwięcej zwyżkowały walory Biotonu (ponad 8 proc.), który od jutra znajdzie się w prestiżowym indeksie MSCI Emerging Markets.
Liderem wzrostów został dziś TUP, którego kurs wzrósł ponad 17 proc. po informacji o nowej emisji akcji z prawem poboru dla mniejszych akcjonariuszy. Podobna sytuacja wydarzyła się dziś na papierach Ponaru, który zyskał dziś ponad 14 proc. Tu również mamy do czynienia z nową emisją akcji z prawem poboru. Jak widać - inwestorzy nadal są wyczuleni na tego typu informacje. Z przeciwnej strony warto wspomnieć o Ruchu - który według agencji CTK nie kupi polskiej sieci sklepów "Żabka". Walory spółki straciły dziś 3,6 proc.
Wniosek z dzisiejszego dnia może być tylko jeden - na parkiecie wciąż rządzą byki. Jak pisałemjuż wcześniej, maj, wbrew wcześniejszym oczekiwaniom, okazał się korzystny dla inwestorów. Ostatnie spadki na GPW (i światowych giełdach)
zostały wykorzystane do zakupów. Popyt na światowych giełdach jest tak duży, że rynki ignorują negatywne informacje. Słowem hossa, jeszcze trwa. Wydaje się również, że w czerwcu, może nastąpić głębsza korekta. Bo jak nie w maju, to kiedy?