Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opór trzyma

0
Podziel się:

Na GPW odbyła się kolejna sesja, w której rynki zagraniczne podawały rytm na tyle skutecznie, by podaż nie potrafiła wykorzystać czytelnej słabości rynku.

Na GPW odbyła się kolejna sesja, w której rynki zagraniczne podawały rytm na tyle skutecznie, by podaż nie potrafiła wykorzystać czytelnej słabości rynku.

Parkiet od rana starał się dystansować od wzrostów na rynkach świata, ale samotna TP SA zdominowała WIG20 na tyle skutecznie, by podaż nie odniosła większego sukcesu. W kolejnych godzinach władzę nad nastrojem skuteczne przejęły czynniki zewnętrzne.

Notowania zaczęły się w kontekście zwyżek na rynkach europejskich i lepszego od oczekiwań wyniku TP SA, która trzyprocentową zwyżką i dynamicznym obrotem pozwoliła WIG20 otworzyć się luką w górę. Dzięki temu już na otwarciu indeks blue chipów znalazł się ułamek procenta od swojego rekordu na 3919 pkt, ale brak akcentu w postaci ataku na opór przemienił zwyżkę w senne osuwanie się indeksu na południe.

Kolejne godziny notowań na GPW charakteryzowały się silnym kontrastem pomiędzy rosnącym o 100 punktów niemieckim DAX-em, a nudnym WIG 20. Jednak systematycznie poprawiające się nastroje na rynkach świata i wskazanie, iż Wall Street może otworzyć się po zielonej stronie znalazły wreszcie przełożenie na GPW i WIG20 podjął drugą - również nieudaną - próbę ataku na 3919 pkt.

Przełomowym momentem sesji okazały się amerykańskie dane makro, które swoją recesyjną wymową odebrały energię rynkom otoczenia i solidarnie z innymi indeksami WIG 20 osunął się na południe rysując sesyjne minima. Mimo tego notowania zakończyły się zwyżką WIG20 przekraczającą 0,5 procent i całą sesję można uznać za konsolidację w rejonie kluczowego oporu, który od dwóch tygodni pozostaje najważniejszym punktem odniesienia dla oceny kondycji rynku.

Tylko technicznie patrząc WIG 20 ma za sobą kolejne nieudane podejście do szczytu wszech czasów w rejonie 3919 pkt, które pozwala na spekulacje o słabości rynku. To prawda, iż w ostatnich dwóch tygodniach indeks dwa razy zbliżał się do tego oporu i musiał uznać jego siłę, ale mówienie o porażce byków jest zdecydowanie przedwczesne. Do nowego szczytu hossy brakuje mniej niż jeden procent. To mniej niż... godzina dobrego handlu.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)