Do zmian na rynku należy podchodzić w kontekście obrotów, które były bardzo niskie, świadcząc o pasywnej postawie głównych sił popytu i podaży zarówno w sektorze największych półek, jak i tradycyjnie na szerokim rynku.
Przeszacowanie wartości zapasów przez Royal Dutch Shell w wysokości kilku miliardów dolarów przypomniało inwestorom o sporych odpisach, które będą musiały wykazać w sprawozdaniach polskie spółki paliwowe. PKN stracił wczoraj na wartości 3,9%, a Lotos jako jeden z najgorzej sprawujących się blue chipów zniżkował o 7%.
Na szerokim rynku przy sporym obrocie wzrosły o 33% walory spółki TelForceOne. Zwyżkę zawdzięczają informacji o planach nabycia znacznego udziału w spółce przez powiązany z Romanem Karkosikiem NFI Midas. Wśród spadkowiczów warto wymienić Noble Bank - jego akcje straciły prawie 12%, co jest efektem ogłoszonej przed sesją informacji o planowanej fuzji Noble Banku z Getin Bankiem. Inwestorzy przyjęli tą wiadomość jako niekorzystną dla mniejszego z tych banków.
W ciągu notowań poznaliśmy kilka danych makroekonomicznych z gospodarki amerykańskiej. Wszystkie miały słabe odczyty, a szczególnie kiepskie były dane z rynku nieruchomości, gdzie sprzedaż nowych domów miała w grudniu 2008 roku najniższy poziom od 27 lat. Dane nie robiły jednak większego wrażenia na inwestorach, a prawdopodobnie z większą reakcją rynków możemy spotkać się dzisiaj, kiedy dowiemy się ile wyniosła dynamika zmiany PKB w USA w IV kwartale. Dane zostaną opublikowane o godzinie 14:30 czasu polskiego