Po serii rozczarowań, kiedy to nasz rynek nie reagował na poprawiającą się koniunkturę na świecie, wczorajszą sesję inwestorzy mogą zaliczyć do udanych. Szczególnie dobrą koniunkturę obserwowaliśmy wśród największych spółek. Liderem wzrostu okazały się akcje największej polskiej grupy ubezpieczeniowej.
Notowania PZU po wzroście o ponad 1 proc., przy dużych obrotach kontynuowały czerwcową zwyżkę. Oprócz opublikowanej wyższej rekomendacji na akcje polskiej spółki ze strony JP Morgan (wycena 414 zł), atutem byków w dalszym ciągu pozostaje perspektywa pozyskania wysokiej dywidendy (22,43 zł), której dzień prawa do otrzymania ustalono na 30 sierpnia bieżącego roku.
Nieco gorzej wczoraj wiodło się małym i średnim spółkom. Gracze w dalszym ciągu zachowują wstrzemięźliwość wobec small i midcaps, a głównym powodem jest z pewnością środowa publikacja bardzo słabych danych dotyczących produkcji przemysłowej w naszym kraju.
W sytuacji spowolnienia gospodarczego, którego nasz kraj prawdopodobnie doświadczy w drugiej połowie br., średniaki i maluchy narażone będą na wyższe ryzyko dalszego pogorszenia wyników finansowych i tym samym stanowić będą wyższe ryzyko inwestycyjne.
Na Wall Street nadal optymizm
Przykładem dobrych nastrojów świecą w ostatnim czasie inwestorzy za Oceanem. Mimo napływu nienajlepszych danych makroekonomicznych i stonowanego wydźwięku sezonu publikacji raportów finansowych za II kw., indeksy giełdowe od kilku dni systematycznie pną się w górę.
Wczoraj szczególnie dobrą koniunkturę obserwowaliśmy w środkowej fazie notowań, później doszło do niewielkiej realizacji zysków. Ostatecznie indeks S&P500 zdołał jednak wyznaczyć nowe lokalne maksimum z okresu ostatnich dwóch miesięcy. Podczas przedostatniej sesji w tym tygodniu szczególnie dobrze zaprezentowały się spółki technologiczne. Indeks Nasdaq zyskał 0,79 proc., a siłą napędową wzrostu były akcje IBM (wzrost kursu o 3,77 proc.).
Seria fatalnych informacji nie przeszkodziła Amerykanom
Gracze na Wall Street w dniu wczorajszym zignorowali szereg negatywnych publikacji. Przede wszystkim przed rozpoczęciem sesji przedstawiono podsumowanie statystyk z rynku pracy. Okazało się, iż liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu wzrosła o 34 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła aż 386 tysięcy.
Kolejnym rozczarowaniem był indeks koniunktury w regionie Filadelfii, który w lipcu wyniósł -12,9 pkt. w porównaniu do -16,6 pkt. w czerwcu i mediany prognoz na poziomie -7,7 pkt. Brak reakcji rynku na słabe publikacje tłumaczy się oczekiwaniem na ewentualne przeprowadzenie przez FED kolejnej, trzeciej już rundy luzowanie polityki pieniężnej (QE3).
Negatywny obraz informacyjny dopełniły jeszcze publikacje raportów finansowych spółek. Osiągnięciami nie zachwyciły Morgan Stanley, Travelers, Po sesji natomiast dość dobrze zaprezentowały się spółki Google i Microsoft.
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej