Kiepskie nastroje na rynkach zagranicznych i podwyższenie stóp procentowych, to dwa decydujące czynniki, które miały wpływ na sytuację na GPW. Tragedii nie ma, ale co się byki najadły strachu, to już pewnie pozostanie ich słodką tajemnicą.
W przypadku pierwszego punktu to nie ma, co dyskutować. Wiadomo, jeśli na większości giełdach jest źle, a szczególnie, jeśli to są już rynki wschodzące to i na naszym nad Wisłą, też będzie kiepsko. Na przykład niedawny "tygrys" z Budapesztu stracił dzisiaj nawet 3 proc.
W kwestii drugiej, to należy zauważyć, że rzeczywiście Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła rynek, ale nie na tyle, żeby mogło dojść do jakiegoś większego dramatu. Podwyżka o 50 pb, to by zapewne zrobiła większe wrażenie. Należy przy okazji dodać, że na rynku FRA już dyskontowany jest poziom 5,25 proc., którego osiągnięcie jest spodziewany w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy.
Dzisiejszy debiutant na GPW, spółka Karen Notebook nie popisała się najlepiej. Burza w mediach dotycząca wyceny dokonanej przez niszowy portal - zajmujący się analizami spółek - tylko podgrzała atmosferę. Ostatecznie akcje spółki pod koniec sesji wyceniane były przez inwestorów na blisko 16 zł. Dla porządku możemy dodać, że wspomniany portal wycenił akcję tej spółki na 6,12 zł. Wydaje się, więc, że kolejne sesje dla tej spółki będą bardzo ciekawe.
Zapowiedź, że walne Ruch-u przegłosowało wypłatę dywidendywpłynęła negatywnie na wycenę akcji tej spółki na GPW. Najwyraźniej gracze podzielają pogląd zarządu, że w okresie planowanych inwestycji lepiej jest pozostawiać kasę w kasie.
W przypadku Sygnity dobre informacje o nowych kontraktach wpłynął na lepszą wycenę walorów tej spółki. Na koniec sesji akcję emitenta zyskały ponad 5,3 proc.
Na razie trudno nawet komentować doniesienia o rzekomym zainteresowaniu zagranicznego podmiotu akcjami Impexmetalu, które obecnie są w posiadaniu Boryszewa. Tym bardziej wydaje się to dziwne, gdyż nawet rada nadzorcza tą sprawą się jeszcze zajęła, choć "żyje ona już w mediach" od dłuższego czasu. W każdym razie informacje tego typu skutecznie windują kurs akcji Boryszewa w górę.
Spadające notowania miedzi wpłynęły na dalszą przecenę akcji KGHM Miedź. W dół indeks mocno ciągnęły notowania banków. Również spółki paliwowe nie przyczyniły się tym razem do poprawy sytuacji. Ostatecznie indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 3720 pkt, co oznacza spadek o blisko 2 proc. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 2,3 mld zł.
Zdaniem wielu komentatorów sytuacja na GPW ulegnie poprawie, gdyż kończy się właśnie półrocze i spadki zahamuje efekt tzw. window dressing. Piękna nazwa, która ma za zadanie przykrycie nie całkiem legalnego działania ze strony funduszy emerytalnych. Nie zależnie jednak od nazwy większość inwestorów w to wierzy, a w takim wypadku "zawsze" należy grać z trendem.