Światowe rynki finansowe czekają na dwa ważne wydarzenia tego tygodnia. Jednym z nich jest spotkaniem pomiędzy prezydentem Stanów Zjednoczonych, a prezydentem Chin. Drugim jest jutrzejszy raport z Amerykańskiego rynku pracy, który przedstawi, czy gospodarka Stanów Zjednoczonych może tracić impet.
Dodatkowo w ostatnich minutach rynki spotkała niespodzianka w postaci oświadczenia spikera Izby Reprezentantów na temat prac nad system opieki zdrowotnej.
Rynki czekają na rezultaty rozmów pomiędzy prezydentem Stanów Zjednoczonych, Donaldem Trumpem, a prezydentem Chin, Xi Jingpinem. Prezydent Chin stoi przed ważnym zadaniem pokazania silnej strony swojego państwa oraz jednocześnie powrót bez żadnego skandalu. Chiny z pewnością chcą pokazać, że problemem amerykańskiego deficytu niekoniecznie są Chiny. W tym momencie dosyć duża nadwyżka handlowa w China jest generowana przez obecne tam amerykańskie przedsiębiorstwa.
Jingping będzie nadmieniał wszystkie benefity, które uzyskały Stany Zjednoczone, dzięki bliskim relacjom handlowym z Chinami. W tym momencie rynki są dosyć pozytywnie nastawione do całego spotkania, ale nie wykluczone, że w przypadku złego rezultatu rozmów, dosyć szybko powinniśmy się tego dowiedzieć z twitterowego konta Donalda Trumpa.
Od strony odczytów makroekonomicznych kluczowe będą jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus dla odczytu wzrostu zatrudnienia jest raczej niski i wynosi jedynie 180 tys., natomiast raport ADP, który ukazał się wczorajszego dnia wskazuje raczej na zdecydowanie wyższy odczyt ze względu na rezultat w postaci 264 tys. Odczyty powyżej 200 tys. pokażą, że pełna siła amerykańskiego rynku pracy jeszcze nie została osiągnięta, wobec czego perspektywy gospodarcze pozostają całkiem dobre.
Dodatkowo Paul Ryan, spiker Izby Reprezentantów poinformował dzisiaj o znacznym progresie prac nad zmianą systemu opieki zdrowotnej. Freedom Caucus informuje, że większość jego członków jest już w stanie zagłosować za reformą, jeśli przedstawione przez Biały Dom poprawki znajdą się w końcowej ustawie. Z drugiej strony warto wspomnieć, że od jutra rozpoczyna się dwutygodniowa przerwa świąteczna w amerykańskim Kongresie, wobec czego głosowanie w najbliższym czasie jest praktycznie mało możliwe.
Sytuacja w Europie jest całkiem niezła, choć przed zamknięciem DAX zyskuje jedynie 0,07 proc., CAC 40 umacnia się o 0,58 proc., natomiast FTSE 100 traci 0,39 proc. W przypadku Wall Street obserwujemy wzrost na poziomie 0,22 proc. dla S&P 500, DJIA zyskuje 0,22 proc., natomiast Nasdaq rośnie o 0,21 proc.
Sesja na GPW była dzisiaj mieszana, choć od godziny 10 sukcesywnie były odrabiane straty, dzięki czemu na sam koniec sesji WIG20 wyszedł na minimalny plus. Indeks zamknął się na poziomie 2254 punktów zyskując 0,04 proc.