Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Wróbel
|

Rynki uklepują dno pod wzrostową korektę

0
Podziel się:

Wzrosty giełdowych indeksów o ok. 1,5 - 2 proc. wraz z jednoczesnym umocnieniem euro do dolara mogą świadczyć, że powoli wyczerpuje się potencjał najsilniejszej od kilkunastu miesięcy fali wyprzedaży ryzykownych aktywów.

Rynki uklepują dno pod wzrostową korektę

WIG20 poniedziałkową sesję zakończył wzrostem o 0,7 proc., a złoty utrzymywał się w okolicy poziomów z piątku wobec wszystkich głównych walut. W Europie nie dyskutuje się już czy pozwolić Grecji zbankrutować, ale jak przeprowadzić to w sposób kontrolowany.
Wiadomość o nabyciu w ubiegłym tygodniu przez Europejski Bank Centralny obligacji członków strefy euro za kwotę niespełna 4 mld EUR, nie jest prosta do zinterpretowania.

Z jednej strony emisje długu na rynku pierwotnym potwierdzają, że inwestorzy darzą coraz mniejszym zaufaniem Włochy i Hiszpanię, obawiając się o ekspozycję tamtejszych banków na zagrożone restrukturyzacją papiery skarbowe, co skłania bank centralny do sztucznego zaniżania kosztu finansowania tych państw. Z drugiej strony na takie operacje Europejski Bank Centralny od dwóch tygodniu przeznacza coraz mniej pieniędzy, przez co przestają one przynosić zamierzone efekty - na rynku wtórnym rentowności obligacji Włoch i Hiszpanii poruszają się w okolicach, które wymusiły interwencję, a to może świadczyć o paraliżu decyzyjnym wewnątrz banku centralnego.

W martwym punkcie utknęły również negocjacje w sprawie wypłaty szóstej transzy pomocy finansowej Grecji, bo z wypowiedzi przedstawicieli Komisji Europejskiej wynika, że ewentualny konsensus zostanie osiągnięty w przyszłym miesiącu, czyli tuż przed datą spłaty zobowiązań, na które w kasie greckiego rządu brakuje pieniędzy. Warto jednak zwrócić uwagę na zmianę retoryki unijnych polityków - obecnie nie zastanawiają się czy w ogóle możliwe jest ogłoszenie niewypłacalności Grecji, ale w jaki sposób przeprowadzić tę operację z jak najmniejszym obciążeniem sektora prywatnego.

Być może akceptacja tego niewygodnego scenariusza skłoni inwestorów do poświęcenia większej energii na analizowanie bieżących danych. Tylko w tym tygodniu dowiemy się, jak zmieniały się ceny nieruchomości i nastroje konsumentów w USA, PBK we Francji i USA, sprzedaż detaliczna w Japonii, a także inflacja i stopa bezrobocia w strefie euro.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Noble Securities
KOMENTARZE
(0)