Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Ściana strachu

0
Podziel się:

Po wczorajszej przecenie rynek powinien się dziś już otrząsnąć. Coraz większą uwagę inwestorzy będą jednak przykładać do wieści ze świata. Zaognienie sytuacji w Iranie może spowodować, że na rynki powróci strach.

Po wczorajszej przecenie rynek powinien się dziś już otrząsnąć. Coraz większą uwagę inwestorzy będą jednak przykładać do wieści ze świata. Zaognienie sytuacji w Iranie może spowodować, że na rynki powróci strach.

Spadki wszędzie, czerwień wszędzie - chciałoby się napisać mając w pamięci wczorajszy dzień na światowych giełdach. To było jednak wczoraj, a dziś wstaje nowy dzień. Co przyniesie?

Zaczyna wrzeć na bliskim wschodzie, co na pewno nie jest najlepszą wiadomością dla giełd. Wielka Brytania podała w środę, że zamraża wszelkie oficjalne kontakty z Iranem do czasu rozwiązania kryzysu wokół brytyjskich żołnierzy i marynarzy zatrzymanych w ubiegłym tygodniu, w Zatoce. Jeśli dodamy do tego kryzys wokół programu nuklearnego, to mamy coraz większy kryzys na Bliskim Wschodzie. Najszybciej oczywiście zareagowała ropa. Co prawda kosztuje ona w tej chwili „tylko" 65,77 USD za baryłkę, a nie prawie 69 USD, gdy informacje te trafiły na rynek, ale nawet taka zwyżka jest powodem do obaw.

Najbardziej zmartwiony tym może być Ben Bernanke, szef FED, któremu nie udało się uspokoić rynku akcji. Wczoraj Dow Jones kończył dzień spadkiem o 0,8 proc. Drożejąca ropa, może spowodować, że powrócą wątpliwości co do szybkiej obniżki stóp procentowych w USA, a kto wie, może nawet nasilą się spekulacje, co do ich podwyżki. Dziś będziemy mieli w Stanach publikację zrewidowanego PKB w IV kw. (oczekiwania 2,2 proc.), oraz tradycyjnie dane odnośnie zasiłków dla bezrobotnych. Nie sądzę jednak by zmieniły one obraz rynku.

U nas z kolei dopiero dziś będziemy widzieli reakcję na komunikat RPP po posiedzeniu. Wczoraj trafił on na rynek na tyle późno, że większość inwestorów na niego nie zareagowała. Okazał się on dość jastrzębi, ale jednocześnie, przewodniczący Rady, S. Skrzypek powtórzył, że oczekuje, że najnowsza projekcja inflacji zostanie skorygowana w dół. Komu uwierzy rynek? Nie wiem, ale radziłbym dziś uważnie obserwować akcje banków, które powinny zwyżkować. W efekcie możemy być świadkami paradoksu - indeksy pójdą do góry (instytucje finansowe to lokomotywy indeksów), ale większość walorów będzie zniżkowała.

Choć otoczenie rynkowe nie wygląda obecnie najlepiej, to nadal nie widzę powodów by uciekać z rynku. Nawet zagrożenie na Bliskim Wschodzie jest mniej straszne, gdy pamiętamy jak na inwazję w Iraku zareagowały światowe indeksy. By oszczędzić czytelnikom szperania w archiwum notowań, podpowiem tylko, że dynamicznie rosły. Rosły po prostu na „ścianie strachu" - jak określa taką sytuację część analityków. Muszę stwierdzić, że widzę coraz więcej analogi na rynku z tym co działo się w 2003 r. Wkrótce okaże się czy słusznie.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)