Dzisiejsza sesja zakończyła się nieznacznym spadkiem indeksów. Po słabszym otwarciu wywołanym spadkiem na giełdach amerykańskich i azjatyckich inicjatywę przejęli kupujący, którzy kilkukrotnie próbowali wybić się ponad przysłowiową kreskę, jednakże nie przekładało się to na dalszy wzrost. Obroty ukształtowały się na relatywnie niskim poziomie, a co ciekawe liderem rynku był Sanwil, który zyskał blisko 26%. Motywem do zakupów okazała się informacja o możliwym zakupie akcji przez irlandzkiego kontrahenta spółki. Taka sytuacja wskazuje, iż sesja nie obfitowała w istotne wydarzenia, które powodowałyby istotne zmiany na kluczowych dla całego rynku spółkach.
W gronie dużych spółek najlepsze wrażenie pozostawiły akcje Cersanitu oraz Kęt, które zyskały ponad 3%. W przypadku tej drugiej spółki motywem bez wątpienia był silny wzrost cen surowca na giełdach światowych. Z podobnego względu zwyżkowały również akcje KGHM, z tym że skala wzrostu była znacznie mniejsza. Najsłabiej spisywały się dziś walory Prokomu, PKN oraz PKO, jednakże skala spadku nie była znacząca.
Na szerokim rynku zmienność była tradycyjnie zmienność znacznie większa, a moją uwagę przykuły wzrosty na akcjach Mieszka, Pratermu czy też Polic. Kupujący powrócili również do akcji wcześniejszych liderów czyli do akcji Próchnika i Ganta, które korygowały zauważalnie skorygowały wcześniejszy wzrost.
W gronie spółek które odnotowały spadek należałoby wymienić akcje Interii, która silnie zwyżkowała w ostatnich tygodniach, a pytaniem w tym przypadku pozostaje czy potencjał wzrostowy został już wyczerpany czy też mamy do czynie z ruchem powrotnym do 19,50 zł. Ponadto duże spadki przy znaczących obrotach odnotowały walory Komampu i Swarzędza.
Dzisiejsza sesja nie wnosi żadnych zmian do prognozy dla rynków, bowiem w dalszym ciągu indeksu znajdują się w polu rażenia wcześniejszych maksimów i mam wrażenie, iż kupujący podejmą próbę ich pokonania na najbliższych sesjach.