Poniedziałkowa sesja na GPW odbyła się w iście weekendowym nastroju. W wyniku totalnego braku aktywności inwestorów krajowych i zagranicznych (święto bankowe) zmiany indeksów były symboliczne, a końcowe obroty nie przekroczyły 150 mln zł, co jest najmniejszą wartością od grudnia ub.r. Około 20% tej wartości przypadło akcjom TPSA, które o dziwo po piątkowej informacji zarządu o możliwych problemach z realizacją planu finansowego nakreślonego na 2005 zakończyły notowania na piątkowym poziomie. Spośród spółek z WIG20 najwięcej, bo 1,9% zyskały walory Computerlandu.
Na drugim biegunie znalazły się akcje Prokomu i Softbanku, które od kilku tygodni są ciągle w niełasce inwestrów. Dziś oba te walory straciły odpowiednio 4,7% i 4,2%. Niemalże bez echa przeszło piątkowe porozumienie Elektrimu ze Skarbem Państwa w sprawie kredytu na dokończenie inwestycji w Zespole Elektrowni PAK. Po minimalnym porannym zrywie ostatecznie kurs Elektrimu zyskał tylko 5 gr (0,8%).
