Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Słaby handel na GPW

0
Podziel się:

Indeks największych spółek wciąż przebywa w rejonie 1700 pkt nie generując żadnych istotnych wskazań co do dalszego zachowania. Najgorsze jest jednak to, że dramatycznie zaczęły spadać obroty. W trakcie poniedziałkowej sesji ledwo przekroczyły 100 mln.

Obroty w notowaniach ciągłych dzięki nieco aktywniejszej końcówce osiągnęły poziom 127 mln. Jest to wynik najgorszy od kilku miesięcy. W znacznym stopniu aktywność rynku została zmniejszona ze względu na brak sesji w USA. Tradycyjnie już gdy zza oceanem nie ma handlu swoją aktywność ogranicza wielu klientów zagranicznych i siłą rzeczy część polskich. Atmosfera na parkiecie była senna i leniwa. Widać wyraźnie że jeśli w najbliższym czasie na rynku nic się nie wydarzy to istnieje groźba, że rynek w takim maraźmie może pozostać cały sezon wakacyjny. Zaszkodziło by to z pewnością koniunkturze na rynku pierwotnym. Powrót indeksu powyżej poziomu 1700 pkt oczywiście niczego nie zmienia bo odbył się na bardzo niskim wolumenie i w końcówce sesji. Na rozstrzygnięcia pozostaje więc wciąż cierpliwie czekać.

Wkrótce swoje zaangażowanie na rynku akcji opublikują zarówno OFE jak i TFI. Należy się jednak spodziewać, że nie będzie tu istotnych zmian. Istotniejsze wciąż jest to co zrobią inwestorzy zagraniczni. Po zachowaniu giełd w Budapeszcie i Moskwie widać, że są oni aktywni na tamtejszych rynkach. Giełda w Budapeszcie dotarła do swoich rekordowych poziomów z połowy kwietnia. Z drugiej strony sporo pieniędzy ucieka z rynku rosyjskiego w związku z kolejnymi zawirowaniami wokół spółki Jukos. Bykom pozostaje liczyć, że być może tym razem cześć tych pieniędzy trafi do Polski. Najaktywniejszymi papierami na warszawskim parkiecie były TPSA, BPH i Pekao a także piątkowy debiutant PBG.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)