Dzisiejsza na GPW potwierdziła, iż sytuacja na rynku jest całkowicie zdominowana przez politykę. Ostatnie spadki odbywały się zgodnie ze stwierdzeniem klasyka naszej polityki „nie chcę, ale muszę” i wystarczyła jedna sesja zmniejszonej aktywności naszej klasy politycznej, by rynek pomimo słabego otwarcia wywołanego spadkami w USA, odrobił straty i zakończył sesję na wyraźnym plusie (+0.61%). Obroty były małe (740 mln zł), co mocno osłabia optymistyczną wymowę dzisiejszej sesji. Mocne wsparcie na poziomie 2280 pkt. zostało po raz kolejny obronione i wygląda na to, że rynek czeka tylko na pretekst do mocniejszego odbicia. Wydaje się, że część uczestników wierzy jeszcze w to co na dzisiaj wygląda na niemożliwe, a więc w koalicję PO – PiS.
Wśród największych spółek dużą siłę potwierdziła TPSA (+2.70%), której kurs po korekcie do poziomu 22.70 zł błyskawicznie wrócił wyraźnie powyżej 23 zł. Przyzwoite wzrosty zanotowały także Prokom (+2.93%), Softbank (+3.66%), Netia (+2.20%) i KGHM (+2.67%). Na większy wzrost indeksu WIG-20 nie pozwolił przede wszystkim spadek kursu PKO BP (-1.79%), BZWBK S.A. (-2.22%) oraz Agory (-1.10%). Na szerokim rynku wobec generalnie średniego zainteresowania handlem wzięciem cieszyły się ulubione zabawki rodzimego kapitału spekulacyjnego, tym bardziej, że na ostatnich sesjach kursy tych spółek korygowały się. Liderem wzrostów był Skotan (+22.25%), a także PC Guard (+15.07%), Bioton (+12.83%) i Alchemia (+9.52%). Warto także odnotować kolejny lokalny szczyt Getinu, który wydaje się być zupełnie niewrażliwy na wahania koniunktury giełdowej i każda, zresztą coraz płytsza korekta, jest przystankiem przed następnym szczytem.
Dzisiejsza sesja bardzo się przydała skołatanym nerwom inwestorów, ale oczywiście niewiele zmienia w obrazie całego rynku (złym). Odbicie zapoczątkowane na początku mijającego tygodnia byłoby wyraźnie wyższe, jednak rozwój sytuacji politycznej uniemożliwił jakikolwiek większy wzrost. Dalszy rozwój sytuacji politycznej jest zupełnie nieprzewidywalny, ponieważ polscy politycy cechują się dużą labilnością swoich stanów emocjonalnych i sympatii politycznych.
Sytuacja techniczna WIG-20 idealnie odzwierciedla aktualną niepewność. Z jednej strony możliwy jest wzrostowy scenariusz podwójnego dna na wykresie z celem na poziomie 2420 pkt., z drugiej wykres znajduje się bardzo blisko ważnego wsparcia na poziomie 2280 pkt., którego przebicie w cenach zamknięcia powinno sprowadzić indeks przynajmniej do poziomu 2200 pkt. Abstrahując od doraźnych impulsów płynących ze sceny politycznej, nie można ignorować coraz liczniej występujących negatywnych sygnałów technicznych o charakterze średnioterminowym np. negatywny układ średnich kroczących, czy sygnał sprzedaży wygenerowany przez tygodniowy MACD. Reasumując, sądzę, że początek tygodnia może być okazją do kupna dla najbardziej aktywnych inwestorów, natomiast dla inwestujących w dłuższym horyzoncie czasowym przyszły tydzień może stanowić dobry moment dla zamknięcia pozycji przed bardzo prawdopodobną kontynuacją tendencji spadkowej z celem w okolicach 2100 pkt.
Do prognozowania dalszego zachowania polskiego rynku akcji w najbliższym czasie bardzo przydatna wydaje się obserwacja sytuacji na rynku walutowym, ponieważ kontynuacja zapoczątkowanej w środku tygodnia tendencji spadkowej polskiej waluty raczej skazuje na spadek indeks WIG 20, a jedynymi benficjentami osłabienia złotówki będą oczywiście spółki z dominującym udziałem eksportu w przychodach.