Poniedziałek na GPW był kolejnym kiepskim dniem dla inwestorów. Brak popytu doskwiera naszemu rynkowi coraz bardziej i mimo neutralnych impulsów z giełd zagranicznych, na naszym parkiecie ponownie przeważały spadki.
Rynek jest dobijany przez niskie obroty, które odstraszają wielu szybszych graczy od kupna akcji. Niska płynność na szerokim rynku doprowadza też do sytuacji, w których wiele z mniejszych i średnich spółek przy małym obrocie ustanawia nowe minima w trwającej od zeszłego roku fali spadkowej.
Wczoraj do grona tych walorów dołączył m.in. JW Construction i śmiało można powiedzieć, że szeroki rynek powoli traci grunt pod nogami.
Mimo tego, że sygnałom tym nie zawsze towarzyszy podwyższony obrót, to jednak są one bardzo groźne, czego dowodem jest na przykład Bioton. Po spadku poniżej 0,78 zł od kilku dni spółka systematycznie poprawia nowe minima, a tylko na wczorajszej sesji straciła prawie 9%.
Spółka jest jednak warta uwagi - pierwszy techniczny zasięg obecnych spadków to okolice 55 groszy. Stąd może dojść do krótkoterminowego odbicia w górę, w związku z czym na pewno najszybsi inwestorzy będą się w najbliższym okresie ponownie mocno zainteresowani akcjami spółki.
Dzisiaj kluczowym wydarzeniem na rynku jest moim zdaniem informacja o planowanej fuzji spółek Pol-Aqua i Polnord. W wyniku tej operacji powstałaby jedna z najbardziej perspektywicznych i największych spółek na naszym parkiecie.
Rynek prawdopodobnie jeszcze długo będzie zastanawiał się nad potencjałem nowego podmiotu, na pewno jednak ta informacja powinna być źródłem poważnych przetasowań wśród akcjonariuszy obu podmiotów.
Instytucje finansowe w zależności od oceny tych planów będą w najbliższych miesiącach prawdopodobnie poważnie zmieniać swoje zaangażowanie w obu tych podmiotach, szczególnie biorąc pod uwagę znaczące zmniejszenie roli Prokom Investments w nowej spółce.