Pomagały w tym lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne, rano okazało się, że bezrobocie w strefie euro wyniosło 9,9 proc. w styczniu i było mniejsze od oczekiwań. Minimalnie lepszy od prognoz okazał się także odczyt indeksu PMI dla przemysłu.
Rynkom bez wątpienia w trackie sesji pomogły także słowa Warrena Buffeta, który stwierdził, że gospodarka najgorsze ma już za sobą. Splot pozytywnych informacji doprowadził do wzrostu niemieckiego indeksu DAX o ponad 2 proc., w przypadku giełd w Londynie i Paryżu wzrosty oscylowały w okolicy 1 procent.
Piątkowy niespodziewany wystrzał w górę GPW rodził w poniedziałek ryzyko realizacji zysków. Tak się jednak nie stało indeks WIG20 zakończył sesję wzrostem o 1,05 proc., ale obroty towarzyszące wczorajszym notowaniom nie przekroczyły 1 mld złotych.
Indeks dużych spółek nadal znajduje się poniżej istotnego oporu na poziomie 2290 punktów, który bez większej aktywności kupujących będzie ciężko sforsować. Zdecydowanie silniej prezentuje się nasza waluta. Poniedziałek upłynął pod znakiem dalszej aprecjacji złotego, kurs dolara spadł poniżej 2,90 zł. W przypadku euro i franka szwajcarskiego był to poziom 3,92 zł oraz 2,68 zł. Niewielka zmienność panowała wczoraj na rynku surowcowym cena ropy i złota pozostała praktycznie bez zmian, o ponad 1 proc. staniała natomiast miedź.
Na Wall Street w poniedziałek także panowały optymistyczne nastroje. Wypowiedź Warrena Buffeta przyćmiła nawet gorszą od prognoza publikację indeksu ISM dla przemysłu. Indeks S&P500 zyskał na zamknięciu 1,02 proc., w przypadku DJIA wzrost sięgnął 0,76 procent.
W obrazie rynku jeśli przeanalizujemy zachowanie GPW można dostrzec niewielką zmianę. Owszem indeks WIG20 jest coraz wyżej, ale temu ruchowi towarzyszą niewielkie obroty. Dzisiejsza sesja powinna upłynąć spokojnie, niewielka aktywność inwestorów związana jest z wyczekiwaniem na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Już w środę opublikowany zostanie raport ADP, który będzie stanowił wstęp do piątkowych publikacji, a także może okazać się impulsem dla inwestorów, podobnie jak jutrzejsze dane z sektora usług.