Wszystko wskazuje na to, że trudno będzie w najbliższym czasie liczyć na trwały wzrost indeksów za oceanem. Dane makro, które w ostatnim czasie inwestorzy ignorowali, pokazują z całą mocą, że recesja będzie się pogłębiała.
Praktycznie wszystkie nadchodzące dane zaskakują analityków. Trudno na chwilę obecną spodziewać się, że sytacja zmieni się nagle za sprawą następnych obietnic Baracka Obamy.
Dzisiejszy dzień za oceanem to zdecydowane zwycięstwo niedźwiedzi. Indeksy mocno spadły: Dow Jones spadł o 2,24%, S&P 500 o 2,85%, Nasdaq o 3,68%. W początkowej i środkowej fazie sesji trwała walka o utrzymanie indeksów w okolicach 900 pkt na S&P500, ale jej końcówka została zdecydowanie zdominowana przez stronę podażową. S&P 500 zakończył notowania na poziomie 873 pkt. Indeksom nie pomogła nawet mocno zwyżkująca o ponad 10% cena ropy.
Takie zakończenie sesji nie powinno dziwić. Znowu otrzymaliśmy bardzo niekorzystne dane z gospodarki. Liczba osób ubiegających się o zasiłek wzrosła do 573 tys. Ponownie dane te są rozbieżne z ocenami analityków, którzy przewidywali wzrost do poziomu 530 tys. Należy zaznaczyć, że jest to najwyższy poziom od 26 lat. Na chwilę obecną liczba osób pozostających na zasiłku wzrosła do 4,4 mln. Tak szybko rosnąca liczba osób pozostających na zasiłku oznacza brak podstaw do wzrostu konsumpcji w najbliższych miesiącach.
Niekorzystnie wyglądają również dane dotyczące deficytu handlowego w październiku. Tu także otrzymane liczby były słabsze niż sądzili analitycy. Deficyt wyniósł 57,2 mld USD, przy prognozach 53,5 mld. Spowodowane to było szybszym spadkiem eksportu (-2,2%) niż importu (-1,3%). Eksport spada trzeci miesiąc z rzędu.
Notownia obserwowali dzisiaj ze szczególną uwagą akcjonariusze GM i Forda. To w dniu dzisiejszym w Senacie powinna zapaść decyzja w sprawie pomocy dla koncernów. Wcale nie jest przesądzone, że koncerny otrzymają pomoc. Przekonanie to znalazło swoje odzwierciedlenie w dzisiejszych notowaniach spółek: GM ( -9,35%), Ford ( -8,31%). Szansą dla Wielkiej Trójki może być to, że senatorowie wezmą pod uwagę fatalne dane z rynku pracy i bojąc się dalszego pogłębienia bezrobocia zdecydują się na przyznanie miliardów dolarów z kieszeni podatników.
Na dzisiejszej sesji tracił mocno sektor finansowy: Bank of America (-10%), Citigroup (-8%), Wachovia (-11%), JP Morgan (-10%). Przecenie nie oparł się również sektor informatyczny: Microsoft (-5%), IBM (-3%). Na fali wzrostu cen ropy zyskiwały natomiast spółki związane z sektorem naftowym i tak Chevron zyskał 1,36%, a Exxon zakończył sesję na niewielkim plusie (0,29% ).