Notowania w USA nadal przypominają falę, która cofa się, by zaraz powrócić. Rynek liczy na dobre słowa ze strony FED, ale prawdopodobnie będą to tylko słowa.
Dziś spotyka się FOMC - Komitet Otwartego Rynku, aby jutro zdecydować o polityce monetarnej w USA. W kraju pojawiają się głosy, że FED mógłby pomóc obecnej sytuacji na rynku - obniżając stopy procentowe(nonsens) lub zapowiadając taką podwyżkę(za wcześnie na to). FED prawdopodobnie będzie chciał, aby rynek sam sobie poradził z korektą, która z długoterminowego punktu widzenia jest...właśnie korektą.
Wzrastają dziś akcje z sektora ochrony zdrowia po tym jak największy ubezpieczyciel w tym zakresie w USA - UnitedHealth Group Inc - wykazał w drugim kwartale zyski większe niż spodziewali się analitycy.
Rosną również akcje Merill Lynch po rekomendacji "kupuj" wydanej przez UBS. Małe światełko dla sektora finansów.
Spadają notowania miedzi - rynek obawia się, że spowalniająca gospodarka w USA przełoży się na mniejszy popyt na metal. I jeszcze jeden szczegół - niechlubny bohater ostatnich tygodni - spółka Bear Stearns która udzielała ryzykownych kredytów w piątek na konferencji prasowej ucięła plotki jakoby miała zostać bankrutem. Jej akcje spadały dziś ponad 4 proc.
Patrząc trochę szerzej - akcje w USA zbliżają się do ich wartości godziwych. Oznacza to, że albo potrzeba będzie jeszcze trochę spadków, aby rynkiem zainteresowały się poważnie byki, albo nowego impulsy, który sprawi, że przyszłość będzie postrzegana lepiej niż obecnie.
W tym tygodniu, oprócz komunikatu FED, dominować będą głównie dane dotyczące rynku bezrobocia. W piątek poznamy także ceny w imporcie i eksporcie, co może przybliżyć nieco ewentualną zmianę frontu przez władze monetarne Stanów Zjednoczonych.