Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

USA jednak bez budżetu. Co na to rynki?

0
Podziel się:

Jak na razie reakcja rynków na te doniesienia jest stonowana. Po wczorajszej wyprzedaży, dzisiaj rano kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy zyskują 0,25 procent.

USA jednak bez budżetu. Co na to rynki?

Wzrost napięcia politycznego we Włoszech oraz obawy o amerykański budżet to główne powody pogorszenia nastrojów na globalnym rynku akcji. Nieudaną dla posiadaczy akcji poniedziałkową sesję na GPW wymusiły spadające indeksy rynków Europy Zachodniej oraz niskie notowania USA futures. Przecena w Warszawie najbardziej dotknęła największe spółki, a indeks WIG20 tracąc 1,28 procent ponownie znalazł się poniżej poziomu 2.400 punktów.

Stronie popytowej kolejny raz nie udała się próba sforsowania głównej linii trendu spadkowego na indeksie WIG20, poprowadzonej od szczytu ze stycznia br. (2.420-2.430 pkt.). Choć po czwartkowym wzroście do poziomu 2.435 pkt., kupujący byli bardzo blisko ostatecznego sukcesu, to jednak wyraźne cofnięcie rynku w ostatnich dwóch dniach sesyjnych, nakazuje zachowanie ostrożności przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Na wykresie świecowym dziennym powstała lokalna formacja zasłony, którą wczoraj potwierdził spadkowy korpus poprzedzony luką. Zawahanie to miało miejsce w okolicach wspomnianej linii trendu wzrostowego, co przy słabnięciu globalnego klimatu inwestycyjnego, może zniechęcić warszawskie byki do dalszego działania. Najbliższe wsparcie dla WIG20 to obszar wzrostowej luki z 19 września br. z dolnym ograniczeniem na poziomie 2.370 pkt. Silniej w dalszym ciągu prezentuje się sytuacja na indeksie WIG.

Mniejsza wrażliwość szerokiego rynku na światowe zawirowania, pozwoliła indeksowi WIG w ostatnim czasie przebić się przez poziom 50,0 tys. pkt. Obecnie ta psychologiczna wartość wyznacza pierwsze wsparcie. Niższej popyt w zanadrzu ma jeszcze wzrostową lukę z połowy września br. w przedziale 49.413 - 50.359 pkt.

Ważna dla zachowania GPW w najbliższym czasie, będzie koniunktura u naszych zachodnich sąsiadów. Po wyznaczonych we wrześniu nowych maksimach cenowych, przyszedł czas na realizację zysków. Wczoraj barometr niemieckiego rynku rozpoczął sesję od spadkowej luki. Wsparciem okazały się okolice poziomu 8.500 pkt. Sytuacja jest jednak napięta. Jeżeli doszłoby do załamania strefy 8.400-8.500 pkt., rynek z dużym prawdopodobieństwem wejdzie w fazę październikowej korekty.

Amerykański rynek akcji od dwóch tygodni systematycznie tracił na wartości. Obawy o przyszły budżet USA okazały się nie być bezpodstawne. Wczoraj okazało się bowiem, iż Demokratom i Republikanom nie udało się wypracować porozumienia w sprawie nowej ustawy budżetowej. Zgodnie z oczekiwaniami amerykański Senat odrzucił ustawę o wydatkach państwa w wersji przyjętej wcześniej przez Izbę Reprezentantów, gdyż dopuszczała ona odroczenie o rok wejścia w życie reformy systemu opieki zdrowotnej, tzw. Obamacare. Porozumienia nie osiągnięto mimo apeli prezydenta, iż brak nowej ustawy budżetowej będzie miał negatywne skutki dla odraczającej się amerykańskiej gospodarki. Jak na razie reakcja rynków na te doniesienia jest stonowana. Po wczorajszej wyprzedaży, dzisiaj rano kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy zyskują 0,25 proc., natomiast w Tokio Nikkei notuje wzrost o 0,5 proc.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)