Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Końcowe wzrosty mimo złych danych

0
Podziel się:

Istotne było przesłuchanie Henry Paulson'a przed Komisją Finansów Kongresu Stanów Zjednoczonych. Kongresmani naciskali na wykorzystanie rządowych funduszy na polepszenie sytuacji na rynku nieruchomości.

USA: Końcowe wzrosty mimo złych danych

Coraz częściej możemy przeczytać lub usłyszeć, że jakaś dana jest na najniższym poziomie od wielu lat, czy też od momentu od kiedy jest gromadzona.

Tak też było w przypadku indeksu rynku nieruchomości publikowanego przez National Association of Home Builders (NAHB), który spadł do 9 punktów, czyli najniższego poziomu od początku jego publikowania w 1985 roku (oczekiwano, że indeks utrzyma się na poziomie sprzed miesiąca na poziomie 14 punktów). Ceny domów spadały w 80 % miast, a obniżka w skali roku wyniosła średnio 9 %. Dane te pokazują, że branża, od problemów której rozpoczął się obecny kryzys nie jest na razie w stanie dostarczyć argumentów dla optymistów wyglądających poprawy sytuacji.

Na szczęście rynek nie dostarczał żadnych danych na temat rynku pracy, ale nie ma już praktycznie dnia, kiedy jakaś spółka nie poinformuje o planowanych redukcjach etatów, co we wtorek zrobiły Pepsico i Blackrock.

Fakt, że coraz mniej ludzi czuje się pewnych swojej przyszłości w obecnej pracy musiał się przełoży na ich skłonność do wydawania pieniędzy. Efektem tego jest też podany przez Departament Pracy indeks cen producentów, który obniżył się o 2,8 % licząc miesiąc do miesiąca. Firmy muszą dopasowywać się do mniejszych zdolności nabywczych konsumentów i w związku z tym obniżają ceny, co nie pozostaje bez wpływu na dostarczane przez nie wyniki finansowe.

Indeksy przez większość sesji zdawały się być pod wrażaniem powyższych danych i znajdowały się ,,pod kreską", ale w przeciągu ostatniej godziny notowań silnie wzrastały: S&P 500 obronił się przed przebiciem 850 punktów kończąc na poziomie 859 punktów, czyli + 0,98 %, głównie dzięki dobremu zachowaniu spółek surowcowych, Dow Jones +1,83 %, natomiast Nasdaq + 0,08 %.

Istotne było przesłuchanie Henry Paulson'a przed Komisją Finansów Kongresu Stanów Zjednoczonych. Kongresmani naciskali na wykorzystanie rządowych funduszy na polepszenie sytuacji na rynku nieruchomości. Natomiast Sekretarz Skarbu USA ostrzegał przed traktowaniem swojego planu ożywienia gospodarki jako ,,panaceum" na wszystkie problemy i sprzeciwił się przeznaczeniu środków na pomoc wybranym branżom. Na pewno miał też na myśli zeznających wieczorem w Waszyngtonie w senacie szefów wielkiej trójki branży samochodowej: General Motors, Chrysler oraz Ford. Oni natomiast starali się przekonać kongresmanów do wsparcia ich firm pieniędzmi rządowymi.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)