Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

USA: No i pojawił się opór

0
Podziel się:

Amerykański indeksy nadal nie są zdecydowane co do dalszych ruchów w górę. Obecnie ważą się ich losy, indeksy oscylują wokół poziomów oporu. Jeśli im się uda je przebić i utrzymać jutro po danych z rynku nieruchomości - powinno być dobrze.

USA: No i pojawił się opór

Amerykański indeksy nadal nie są zdecydowane co do dalszych ruchów w górę. Obecnie ważą się ich losy, indeksy oscylują wokół poziomów oporu. Jeśli im się uda je przebić i utrzymać jutro po danych z rynku nieruchomości - powinno być dobrze.

Mowa tu głównie o najszerszym S&P500, który waha się w okolicach 1463 pkt. Pozostałe również są w podobnej sytuacji. Jutrzejsza sesja mogłaby być więc decydująca. Jeśli sprzedaż nowych domów w lipcu osiągnęła by wynik lepszy od 820 tys. sztuk (pozytywne zaskoczenie) i równocześnie zamówienia na dobra trwałego użytku byłyby zgodne z consensusem byłby to wyraźny sygnał na przebicie oporów i marsz w górę.

Fakt - jest trochę tych "jeśli", ale wydaje mi się, że tylko jeden pozytywny raport to za mało dla byków. Nie zapominajmy, że mimo ciągłego pompowania pieniędzy na rynek i obniżenia stóp dyskontowych kryzys ryzykownych kredytów hipotecznych jeszcze gdzieś tam wisi w powietrzu.

Ciekawą informację podał Bank of America, który kupił uprzywilejowane akcje Countrywide za 2 mld dol. ratując w ten sposób firmę z kryzysu. Jak widać, co sugerował Warren Buffet, korekta może stwarzać okazje do zakupów.

To jednak nie pomogło całemu rynkowi, który o godz. 18 naszego czasu spadał ponad 0,5 proc. Wydaje się, że inwestorzy w USA grają głównie pod obniżenie stóp procentowych przez FED. Dziś być może zaczęli się zastanawiać, że nie jest to do końca pewne.

Zmienność jednak nadal jest duża, więc ciężko przewidzieć końcówkę sesji. Wydaje się jednak, że do jutra mogą jeszcze czekać nas lekkie spadki - ze względu na dane z rynku nieruchomości oraz tradycyjne obawy negatywnych informacji na weekend.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)