Wczorajsza sesja zakończyła się mieszanym zamknięciem indeksów, ponownie relatywnie silniej spisywały się duże spółki, natomiast, mimo mocnego finiszu indeksom małych i średnich spółek nie udało się do końca odrobić strat.
Sesja daje niejednoznaczne wskazania, bowiem WIG-20 ponownie otarł się o szczyty, ale też po raz kolejny na wyższych poziomach pojawiła się podaż. Obroty przekroczyły 2,2 mld zł, lecz z drugiej strony więcej spółek odnotowało spadek niż wzrost.
Na dziennym wykresie WIG-20 ukształtowała szpulka wskazująca na niezdecydowanie inwestorów odnośnie kierunku kolejnego ruchu. W takiej sytuacji sygnałem wybicia winno być pokonanie jednego z wczorajszych ekstremów, wzrost powyżej 3915 pkt., będzie sugerował scenariusz wzrostowy, natomiast spadek poniżej dołka 3870 pkt., będzie sugerował kolejny negatywny test szczytu. W przypadku pokonania wczorajszego maksimum winien zapowiadać skuteczny atak na lipcowy wierzchołek na 3919 pkt., a w razie jego przebicia liczyłbym na kontynuację wzrostu do 4016 lub też 4071 pkt. W przypadku przebicia 3870 pkt. kolejne ważne wsparcia widzę na 3846 oraz 3831 pkt. i ten ostatni pułap ma znaczenie dla prognozy w nieco dłuższej perspektywie czasowej. Ewentualne przebicie tego wsparcia będzie wskazywało na słabość kupujących, a kolejne wsparcia to dolne ograniczenie luki hossy na 3807 i 3780 pkt.
Patrząc na wykresy innych indeksów widać sporą słabość i brak sił. Szczególnie dziwić może zachowanie Techwig-u, który mimo silnego wzrostu jednej z głównych spółek TP S.A. nie był w stanie przygotować sobie pozycji do skutecznego ataku na istotne opory. Po wyższym otwarciu indeks odnotował spadek i to rodzi dość spore obawy, z tego prostego względu, iż właśnie to sektor technologiczny w USA był siłą napędową wzrostów w ostatnich tygodniach czy nawet miesiącach. Techwig natomiast pozostaje z tyłu i w dalszym ciągu ma dość sporo do szczytu z końca sierpnia na 1194 pkt., nie wspominając o lipcowym wierzchołku.
Ja rozumiem, że w Polsce nie ma takiej spółki jak Apple, a magia Biotonu prysła dawno temu i ten papier nie jest w stanie powrócić do łask kupujących, a każde, nawet słabe odreagowanie napotyka na sporą podaż. Co gorsza na wczorajszej sesji przełamany zostało wsparcie na 1,15 zł, co z kolei sugeruje test poziomów 1,04 lub też 0,92 zł. Na dzisiejszej sesji w centrum uwagi winny być spółki surowcowe, a ewentualne inicjatywy kupujących winny być oparte właśnie o papiery z sektora energetycznego czy też KGHM.