Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Bugaj
|

Warszawska giełda wciąż bez sił

0
Podziel się:

Jedynie mniejsze i średnie spółki okazały się zdolne to pozytywnych zmian, gdzie zwyżki indeksów rzędu 1 proc. wpisywały się w chęć zakończenia korekty, czego po dużych spółkach powiedzieć nie można.

Warszawska giełda wciąż bez sił

Drugi tydzień każdego miesiąca jest na rynkach nieco spokojniejszy ze względu na relatywnie puste kalendarium, szczególnie w porównaniu do pierwszego tygodnia miesiąca, kiedy inwestorzy pozostają pod wrażeniem publikacji wskaźników PMI/ISM oraz comiesięcznego raportu z rynku pracy. Dzisiejsza sesja próbowała wpisywać się w spodziewane uspokojenie.

Mowa głównie o europejskich parkietach, które w piątek świętowały bardzo dobre dane z rynku pracy. Pozytywna reakcja na publikację, która zwiększa prawdopodobieństwo ograniczenia programu QE3 już w grudniu, mogła nieco dziwić, ale oznaczała, że inwestorzy już się nieco przeprosili z faktem powolnego ograniczenia stymulacji monetarnej w USA i zaczynają dobre dane odczytywać tak jak to powinno być czynione, czyli z zadowoleniem. Nieco inaczej na te wszystkie doniesienia reagowała GPW, która w piątek spektakularnych wzrostów nie doświadczyła.

Rynek w Warszawie pozostawał w wyraźne opozycji i było to szczególnie widoczne dzisiaj o poranku, kiedy handel na giełdach azjatyckich odzwierciedlał dobre nastroje widziane w piątek, a obóz byków wspierały dodatkowo dane z Chin, które wpisywały się w scenariusz obserwowanego ożywienia w globalnej gospodarce. Otóż eksport Państwa Środka wzrósł w ubiegłym miesiącu aż o 12,7 proc., czyli dwukrotnie bardziej od prognoz wynoszących 6,3 proc. Import już nie okazał się tak dynamiczny (wzrost o 5,3 proc. przy oczekiwaniach 5,8 proc.), ale to eksport jest miarą globalnego popytu i widać było, że ten się poprawia. Ponadto inflacja okazała się niższa od prognoz i z poziomem 3 proc. umożliwia potencjalne stymulowanie gospodarki. Taki zestaw informacji w połączeniu z pozytywnym zakończeniem sesji piątkowej na Wall Street wymusił wysokie otwarcie na GPW.

Niestety strat notowań z wyższego pułapu zwykle w czasie korekty nie kończy się pomyślnie i tak było i tym razem. Przez pierwsze dwie godziny notowań rynek miał jeszcze siłę utrzymywać lukę z otwarcia, ale później na parkiecie dominował motyw osuwania się z porannych wyższych poziomów. Nie towarzyszył temu wyższy obrót, wręcz przeciwnie, aktywność pozostawała wiele do życzenia i sugerowała, że na rynku nie jest obecny większy kapitał, czy to po stronie kupującej bądź sprzedającej. Tym samym indeks blue chipów uginał się pod własnym ciężarem by całą sesję zakończyć kosmetycznym spadkiem o 0,02 proc., który potwierdzał widoczną już w minionym tygodniu słabość. Jedynie mniejsze i średnie spółki okazały się zdolne to pozytywnych zmian, gdzie zwyżki indeksów rzędu 1 proc. wpisywały się w chęć zakończenia korekty, czego po dużych spółkach powiedzieć niestety nie można.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)