Próba kontynuacji?
Po świetnym początku tygodnia i sporych wzrostach głównej pary walutowej pojawia się pytanie czy EUR/USD ma dość paliwa, żeby te wzrosty poprawić. Nastroje na rynku są bardzo dobre, jednak bliskość istotnych oporów może powstrzymywać próby popytu przez jakiś czas. Na dzień dzisiejszy zaplanowano kilka istotnych publikacji makroekonomicznych, które mogą wpłynąć na wycenę. Niemniej jednak, żeby wybić się powyżej oporu, który potwierdzał swą skuteczność wiele razy, na rynek musiałyby napłynąć wyjątkowo pozytywne dane, natomiast ich słabszy odczyt mógłby być pretekstem do korekty wzrostów. O 8.00 rano kurs EUR/USD wynosił 1,2870.
Polska waluta stabilna
Złoty po wczorajszej udanej sesji dziś rano zachowuje się stabilnie. Para USD/PLN po wczorajszym mocnym spadku, co było potwierdzeniem słabości dolara, zbliżyła się do strefy oporu, która w przypadku kontynuacji pozytywnych nastrojów może zostać naruszona. Natomiast para EUR/PLN od kilku dni znajduje się w konsolidacji przy poziomie 3,93, co może sugerować próby pokonania bliskiego wsparcia. Warto dodać, że seria dzisiejszych danych makroekonomicznych z uwagi na ich wagę dla rynku może przynieść bardzo dynamiczne zmiany na rynku. Rano kurs EUR/PLN wynosił 3,9340, natomiast USD/PLN wahał się w pobliżu wczorajszego zamknięcia na poziomie 3,0550.
Seria danych ze świata
Dzisiejsza sesja przyniesie inwestorom cztery istotne publikacje makroekonomiczne. Pierwsze dwie z nich pojawią się o godzinie 11.00, kiedy poznamy przeniesiony z dnia wczorajszego odczyt produkcji przemysłowej ze Strefy Euro (jej dynamika my wynieść 8% r/r, podczas gdy w zeszłym miesiącu było to 8,2%) oraz aktualny poziom indeksu ZEW z Niemiec. W przypadku indeksu ZEW spodziewany jest spadek z poziomu 14 pkt poprzednio do 10 pkt obecnie. Następnie o 14:00 napłyną dane o inflacji CPI z Polski. Prognozy wskazują, że wyniesie ona 2,1% r/r, a zatem symbolicznie wzrośnie w porównaniu do poprzednich 2%. Ostatnią istotną informacją w dniu dzisiejszym będzie dynamika sprzedaży detalicznej z USA. Rynek spodziewa się, że zanotuje ona niewielki spadek do poziomu 0,3% m/m (poprzednio 0,4%).
