Początek tygodnia na Wall Street wypadł równie dobrze jak poniedziałkowe notowania na warszawskim parkiecie. Indeksy za oceanem zyskały w przedziale 1,0-1,7 %.
Coraz powszechniej wyrażanemu przekonaniu o zakończeniu najgorszej fazy kryzysu finansowego towarzyszyły spadki cen na rynku ropy naftowej oraz umacniający się USD. Wszystko to podlane koktajlem lepszych od oczekiwań wyników detalistów (AnnTaylor Stores i Collective Brands) stworzyło klimat sprzyjający wzrostom, które przeniosły się także do Azji, gdzie Nikkei zyskał 1,6 %.
Dla GPW, której główny indeks zamknął się wczoraj na skraju 3 miesięcznej formacji konsolidacyjnej taki splot korzystnych czynników był bardzo na rękę. Istotnie na otwarciu pochodna zanotowała blisko 1 % wzrost. Na zielonej tablicy WIG20 pojawiły się jednak czerwone plamy, były to tracące ponad 2 % akcje CEZ i TVN, którego kwartalny raport nie spełnił oczekiwań analityków. Do tej dwójki stopniowo przyłączały się kolejne spółki w efekcie czego WIG20 miał coraz większe problemy z powrotem " na plusy". Rynkowe otoczenie także pogorszyło się po serii negatywnych informacji z europejskich instytucji finansowych (spadek zysków m.in. Societe Generale i Fortis)
.
Osuwanie trwało do 14.00 i zakończyło się w połowie poniedziałkowej luki. Wcześniej, z racji dużego ciężaru gatunkowego danych makro (dynamika sprzedaży detalicznej w USA) popyt nie palił się do szybkiego rozstrzygania sesji na swoją korzyść. Dane okazały się być jednak lepsze od oczekiwań, sprzedaż detaliczna, z wykluczeniem sprzedaży aut, wzrosła w kwietniu o 0,5 proc. wobec prognoz na poziomie 0,2 proc. To sprawiało, że nastroje przed sesją za oceanem uległy poprawie, a wraz z nimi również w Warszawie powiało optymizmem. Niestety nie starczyło go na końcowy fixing i zamkniecie WIG20 ostatecznie uplasowało się na poziomie 3024 pkt. tj. 0,3 % niżej niż w poniedziałek.
Nie doszło dziś do ataku na pułap formacji konsolidacyjnej, zamiast tego popyt zmuszony został do obrony swoich zdobyczy z wczorajszej sesji. Te wysiłki przyniosły jednak sukces i poniedziałkowa luka wciąż stanowi aktywne wsparcie. To dobry prognostyk na najbliższe sesje, pozwala bowiem oczekiwać kontynuacji 2 tygodniowej fali wzrostowej.