*Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, lecz tym razem najbardziej stracił WIG20. Od otwarcia ton wydarzeniom na rynku nadawali sprzedający, którzy przebili wcześniejsze minimum (z 14 kwietnia) na WIG20 na 2838 pkt. *
Nieznacznie poniżej tego poziomu znajduje się linia długoterminowego trendu wzrostowego i właśnie na tej linii nastąpiło zamknięcie. Pytanie, czy powyższy poziom zdoła zmobilizować kupujących. Mam wrażenie, iż odreagowanie w krótkim terminie jest możliwe, ale w dłuższej perspektywie nie widzę aktualnie motywu, który mógłby sprawić, że inwestorzy z większą wiarą zaangażują się po stronie popytowej na rynku. Poza tym musimy pamiętać, iż długoterminowa linia trendu wzrostowego była w przeszłości naruszana i to zarówno w styczniu jak i w marcu.
Za każdym razem fakt ten stawał się motywem do zakupu i w perspektywie krótkoterminowej zapewniał szanse zarobienia, oczywiście przy trafnym doborze spółek. Mankamentem w kontekście linii trendu wzrostowego jest fakt, iż ostania zwyżka nie zdołała poprawić walentynkowego wierzchołka, co z kolei wskazuje, iż jest to jedynie obrona wsparcia, a nie poziom z którego zostanie zainicjowana kolejna ofensywa kupujących do nowych szczytów. Chciałbym nie mieć racji, ale takie mam właśnie odczucie, iż ostatnie inicjatywy kupujących miały jedynie oswoić inwestorów z nowymi poziomami cen po styczniowej wyprzedaży i w kolejnej fali spadkowej rynek pogłębi korektę.
Z każdym spadkiem maleje prawdopodobieństwo na załamanie ostatniej fali spadkowej, co mogłoby stać się fundamentem do kolejnej fali wzrostowej, a to z kolei będzie wymuszało rewizję oznaczeń w świetle zasady fal. W takiej sytuacji będę ostatnią zwyżkę z 2716 do 3074 pkt. traktował jako silną korektę spadku z 3158 do 2716 pkt. Aktualnie rynek winien wchodzić w najbardziej dynamiczną fazę spadku, która winna przełamać wsparcia wynikające z minimów na 2716 oraz styczniowego perygeum na 2669 pkt. W takim wariancie należałoby oczekiwać na pogłębienie tendencji spadkowej w rejon 2365 pkt.
Ciekawie również wygląda sytuacja na WIG20 na wykresach tygodniowych i miesięcznych, gdzie walka toczy się średnimi kroczącymi. Na wykresie tygodniowym wszelkie zwyżki są zatrzymywane na zniżkującej już dość agresywnie średniej krótkoterminowej SK-15, która teraz znajduje się na 2944 pkt. Jak patrzę na ten wykres to mam wrażenie, iż rynek mocno przyspieszy w dół, ale jest jeszcze jedno ale. Otóż kupujący bronią wsparcia wynikającego ze średniej SS-45, czyli średniej z 45 miesięcy, która znajduje się na 2807 pkt. Myślę , że przełamanie tego ostatniego wsparcia będzie definitywnie rozwiewało nadzieję na realizację pozytywnego scenariusza i co za tym idzie czynnik ten może istotnie przyspieszyć dynamikę spadku.