Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

WIG znów na szczycie

0
Podziel się:

Scenariusz dla naszej giełdy na czwartkową sesję został napisany przez amerykański bank centralny, który ogłosił korzystny dla inwestorów komunikat. Główne jego przesłanie - podwyżki stóp procentowych w USA na razie nie będzie - to dobra wiadomość dla amerykańskiej gospodarki, która i bez wyższych kosztów kredytu rozwija się z coraz większych spółek.

Scenariusz dla naszej giełdy na czwartkową sesję został napisany przez amerykański bank centralny, który ogłosił korzystny dla inwestorów komunikat. Główne jego przesłanie - podwyżki stóp procentowych w USA na razie nie będzie - to dobra wiadomość dla amerykańskiej gospodarki, która i bez wyższych kosztów kredytu rozwija się z coraz większych spółek.

Inwestorzy w USA, słysząc zapowiedzi szefów banku centralnego, wpadli w euforię, uruchamiając reakcję łańcuchową na całym świecie.

Najpierw w górę wystrzeliły giełdy w Ameryce Łacińskiej, potem w ich ślad poszły parkiety azjatyckie, a na koniec do entuzjastycznych zakupów przystąpiła Europa. Nasza giełda na tym tle wyglądała imponująco. WIG20 poszedł w górę o 2 proc. (a momentami zyskiwał nawet 3 proc.), czyli dwa razy bardziej, niż brytyjski indeks FTSE, prawie dwa razy więcej, niż węgierski indeks BUX i o jedną czwartą lepiej, niż paryski barometr nastrojów CAC40. A indeks WIG - także rosnąc o 2 proc - pobił rekord wszech czasów i wylądował na poziomie 56315 pkt. Wzrostom cen akcji naszemu indeksowi dorównywały na Starym Kontynencie tylko parkiety w Wiedniu i Brukseli.

O ile na kilku poprzednich sesjach można było narzekać na stosunkowo niski poziom obrotów, o tyle w czwartek popyt na akcje miał już gigantyczną wartość niemal 3 mld zł. Pod względem wartości handlu to była jedna z najbardziej obfitych sesji w historii warszawskiego parkietu. Prym pod względem wzrostów wiedli ulubieńcy inwestorów zagranicznych: Telekomunikacja Polska, PKN Orlen i KGHM (od 2,6 do 3,5 proc. w górę). Ze spółek drugiego szeregu największego wsparcia udzieliły im BRE i Agora (plus 4-5 proc.), wśród średniaków - budowlane spółki Energopol i Mostostal Export (plus 30-35 proc.), a wśród maluchów - Cash Flow - plus 55 proc.

Okazji do zarobku więc nie brakowało, choć w statystykach kłuje w oczy ponad setka spółek tracących na wartości (głównie tych najmniejszych - inwestorzy przerzucają kapitał tam, gdzie hula kapitał zagraniczny, czyli w akcje większych firm).

Skoro WIG pobił historyczny rekord, zaś euforia ogarnęła wszystkie światowe giełdy, to trudno nie być optymistą. Zwłaszcza, że jednocześnie WIG20 przekroczył ważną barierę 3430-3470 pkt. (,,wymazał" ostry spadek, który miał miejsce w tym rejonie pod koniec lutego).

Jednak jeśli ktoś jeszcze nie zdążył kupić akcji, powinien rozważyć wstrzymanie się z decyzją do czasu osłabnięcia impetu kupujących. Może to nastąpić już w piątek lub w poniedziałek, bo ceny nie mogą przecież bez końca rosnąć w takim tempie, jak w czwartek. Ochłodzenie inwestorskich głów widać było już w czwartkowy wieczór na Wall Street. Tym niemniej rynek jest na tyle rozpędzony, że z otoczenia rynków kapitałowych musiałyby nadejść naprawdę złe wieści, by ostudzić inwestorskie głowy, przepełnione dziś chęcią zakupów.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)