Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Porada
|

Wzrosty cen obligacji w USA wcale nie takie pewne.

0
Podziel się:

Obniżki stóp procentowych oraz słabsze wyniki amerykańskiej gospodarki były główną przyczyną silnego spadku rentowności amerykańskich obligacji a co za tym idzie wzrostu ich cen.

Wzrosty cen obligacji w USA wcale nie takie pewne.

Obniżki stóp procentowych oraz słabsze wyniki amerykańskiej gospodarki były główną przyczyną silnego spadku rentowności amerykańskich obligacji a co za tym idzie wzrostu ich cen.

Stopa zwrotu amerykańskich 10-latek z poziomu powyżej 5,20% w czerwcu spadała momentami nawet poniżej 4,40% na przełomie sierpnia i września.

Widać było wyraźnie, że na początku danego miesiąca rynek już zdyskontował obniżkę stóp procentowych o 50 pb i w momencie, kiedy FED podjął rzeczywistą decyzję znaczącej reakcji już nie obserwowaliśmy. Brak reakcji, skłonił inwestorów do realizacji zysków.

Sytuacja taka trwa nieprzerwanie trwa do dnia dzisiejszego, a rentowność dziesięciolatek kształtuje się obecnie w okolicach 4,60%.

Dalsze losy amerykańskich obligacji zależeć będą od tego jakich ruchów inwestorzy oczekiwać będą ze strony FOMC w sprawie kształtowania się polityki monetarnej w Stanach.

Oczekiwania na dalsze obniżki stóp procentowych będą dodatkowo powodowały wzrost cen spychając jednocześnie rentowność na niższe poziomy. Decyzja taka jednak nie jest jeszcze przesądzona. FED obniżając ostatnio stopy procentowe kierował się w głównej mierze zawirowaniami na rynkach finansowych spychając jednocześnie poziom inflacji na drugi plan.

Warto jednaka pamiętać, że inflacja w Stanach w dalszym ciągu jest sporym zagrożeniem, szczególnie w momencie w którym ceny ropy naftowej biją nowe historyczne rekordy.

Ostatnio cena baryłki na giełdzie w Nowym Jorku przekroczyła 80 USD i efekty tych wzrostów będą się przekładać na inflację dopiero za kilka miesięcy. Obecna inflacja już kształtuje się powyżej dopuszczalnego przez FED poziomu 2%, tak więc dalszy powrót inflacji może spowodować, że Rezerwa Federalna nie będzie już tak skłonna do dalszego rozluźniania polityki monetarnej, jakby tego rynek oczekiwał.

Dodatkowo gospodarka amerykańska, o której ostatnio mówi się że zmierza w kierunku recesji gospodarczej wciąż rozwija się w tempie w granicach 4% rocznie i nawet jeśli spowolniłaby do 2% to o recesji mówić nie możemy.

Takim optymistom na pewno nie jest były szef Rezerwy Federalnej Alan Greenspan, który nie tylko z dużą dozą prawdopodobieństwa spodziewa się silnego spowolnienia gospodarczego, ale jednocześnie oczekuje silnego wzrostu inflacji nawet do poziomu w okolicach 5% w perspektywie najbliższych lat.

W takim scenariuszu rynkowym Rezerwa Federalna nie miałaby wyboru jak tylko podnosić stopy procentowe, co musiałoby przełożyć się na spadek cen obligacji.

Obawy Greenspana mogą co prawda wydawać się przesadzone, jednak nie zmienia to faktu, że obstawianie w ciemno kontynuacji procesu, który FOMC rozpoczęła w zeszłym tygodniu może w najbliższych miesiącach nie być najlepszą taktyką.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)