Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zły dzień dla banków

0
Podziel się:

Duże rozczarowanie - tak najprościej można nazwać wczorajszą sesję, podczas której WIG20 stracił 1,59% mimo dobrych wyników kwartalnych banków oraz zauważalnej poprawy nastrojów na rynkach światowych.

Zły dzień dla banków

Duże rozczarowanie - tak najprościej można nazwać wczorajszą sesję, podczas której WIG20 stracił 1,59% mimo dobrych wyników kwartalnych banków oraz zauważalnej poprawy nastrojów na rynkach światowych.

**Małe i średnie spółki tym razem zachowywały się lepiej. sWIG40 stracił 0,16% kończąc dzień na poziomie 4163 pkt. natomiast sWIG80 zakończył sesję na 0,22% plusie.

Opublikowane raporty kwartalne banków z grupy Unicredito oraz potężne odbicie indeksów amerykańskich podczas wtorkowej sesji pozwoliły rozpocząć sesję niespełna 1% wzrostem indeksu WIG20. Wyraźnie wyższe od prognoz zyski w III kwartale Banku BPH (441 mln zł.) oraz Pekao (554 mln zł.) dawały nadzieję na pozytywne zakończenie sesji. Im jednak dalej do jej końca tym optymizm inwestorów gasł coraz szybciej i nawet udany początek notowań za oceanem nie był w stanie odwrócić spadkowej tendencji. Ostatecznie WIG20 zamknął się na poziomie 3558 pkt., do czego walnie przyczyniły się banki z Pekao, PKO BP oraz BPH na czele, które odpowiadały za 2/3 spadku indeksu blue chipów.

Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od niewielkiego wzrostu indeksu WIG20 jednak po kilkunastu minutach przewagę ponownie zdobyli sprzedający. Do końca dnia prawdopodobnie zobaczymy próby pokonania ostatnich minimów zlokalizowanych na poziomie 3545 pkt., co może przełożyć się na pogłębienie korekty i spadek w rejon 3480 pkt. Obrona wsparcia może skutecznie zachęcić stronę popytową do zakupów i przyczynić się do wzrostu indeksu w rejony 3600 pkt. Ten scenariusz jednak w obliczu spadków na rynkach w Europie oraz ponownych oznak wzrostu awersji do ryzyka wśród inwestorów wydaje się mniej prawdopodobny. Również słabo mogą sobie radzić spółki małe i średnie, które rozpoczęły notowania od 0,6% spadku.

Z danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na dzisiejszą publikację wskaźnika inflacji w Stanach Zjednoczonych, która może przyczynić się do zmiany oczekiwań inwestorów co do dalszych posunięć Fed-u. Jak wynika z kontraktów na stopę funduszy federalnych większość inwestorów oczekuje 25 pkt. obniżki na najbliższym posiedzeniu FOMC, jednak odczyt wyższy od oczekiwań rynku (3,5% r/r, 0,3% m/m) może łatwo popsuć nastroje. Fed już kilkakrotnie dawał do zrozumienia, iż w obliczu rosnącej presji cenowej w gospodarce nie będzie chętny do dalszych cięć stóp procentowych. Potencjalne przyspieszenie inflacji byłoby zatem dla rynków akcji bardzo niekorzystnym sygnałem, a jak pokazują ostatnie dni zachowanie indeksów amerykańskich wciąż mają dalece większy wpływ na nasz rynek niż czynniki krajowe.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)