Pierwsza w tym tygodniu sesja na Wall Street upłynęła wyjątkowo spokojnie i nie wywołała większych zmian w poziomach indeksów.
Inwestorzy wstrzymują się przed większymi ruchami przed decyzją FOMC w sprawie stóp procentowych oraz wystąpienia szefa FED, które mają nastąpić jutro oraz pojutrze.
Amerykański rynek akcji wykazywał się dzisiaj niewielką zmiennością a właściciela zmieniło 650 milionów akcji, co oznacza znikomy wolumen, jak na warunki giełdy nowojorskiej. Najważniejszy indeks, czyli S&P500 zachował się właściwe płasko, zyskując zaledwie 0,02 procenta. Technologiczny NASDAQ delikatnie stracił (-0,39 procenta), a Dow Jones nieznacznie zarobił (+0,29 procenta).
Oto notowania najważniejszych indeksów za Oceanem Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Podczas dzisiejszych notowań zyskiwali głównie producenci dóbr pierwszej potrzeby oraz spółki energetyczne. Dow Jones został pociągnięty do góry głównie przez gigantów dóbr konsumpcyjnych, takich jak Wal-Mart (+1 procent), czy Coca-Cola (0,92 procenta).
Natomiast instytucje finansowe, które wcześniej napędzały tegoroczne wzrosty pozostawały z tyłu. Na przykład Bank of America stracił dzisiaj 0,75 procenta a JP Morgan Chase 1,19 procenta. Słabe notowania banków wiązały się między innymi z niepewnością pojawiającą się w obliczu nadchodzących stress-testów oraz ekspozycji tych instytucji na europejski kryzys zadłużeniowy.
Poniedziałkowa sesja pozwoliła również odpocząć inwestorom od publikacji danych makroekonomicznych. Amerykańska waluta osłabiła się wobec euro i jena, ale umocniła w stosunku do brytyjskiego funta. Z kolei rynki surowcowe zaliczyły dziś lekką korektę i tak kontrakty na złoto obsunęły się nieco poniżej 1700 dolarów za uncję, a baryłka ropy naftowej potaniała o prawie 1 procenta i osiągnęła cenę nieco ponad 106 dolarów. Na rynku długu można było zaobserwować wzrost rentowności amerykańskich 10-latek o 0,01 procenta do poziomu 2,04 procenta.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej