Ten tydzień może okazać się kluczowy dla światowych rynków finansowych. Przynajmniej w krótkim okresie.
A to głównie za sprawą danych z USA: we wtorek, po ostatnich w tym roku obradach FED, dowiemy się czy pozostawi on stopy procentowe bez zmian, czy też (co wątpliwe) je obniży. Inwestorzy będą jednak wypatrywać w komunikacie sygnałów na temat wysokości inflacji oraz tego jak FED interpretuje ostatnie dane z rynku pracy oraz przemysłowego. W piątek natomiast poznamy wysokość inflacji w USA za listopad ( analitycy przewidują jej wzrost o 0,2 pkt. procentowe). Do tych jakże ważnych informacji wmiesza się jeszcze OPEC, który w czwartek zbierze się w celu ustalenia ewentualnych dalszych cięć w produkcji ropy.
Dziś jeszcze opublikowane zostaną dane o październikowej dynamice sprzedaży hurtowej oraz zapasów w tym segmencie. Poprzednia wartość to 0,8 proc. jednak można się spodziewać niższej dynamiki, choćby ze względu na spadek dolara (wskaźnik jest liczony w tej właśnie walucie).
W perspektywie tak ważnych danych dzisiejszy handel powinien odbywać się przy mniejszych obrotach i wyczekiwaniu na jutrzejszy komunikat FED. Kontrakty jeszcze przed otwarciem wskazywały na otwarcie indeksów na małych plusach.
Europejskie indeksy radzą sobie dziś bardzo dobrze. A to ze względu na możliwe kolejne akwizycje. Tym razem czwarty producent stali w Brazylii Siderurgica Nacional podwyższył swoją ofertę przejęcia największego producenta tego metalu w Wielkiej Brytanii, Corus Group, do 9,6 mld dolarów. Corus zyskał po tej informacji 5,5 proc.
Po lekkim umocnieniu się dolara zyskują również akcje DaimlerChrysler oraz LVMH Moet Hennessy Louis Vuitton, które bazują głównie na sprzedaży w USA.
O godz. 13.30 FTSE zyskiwał 0,11 proc., niemiecki DAX 0,54 proc., francuski CAC 0,53 proc. a indeks spółek ze strefy euro, DJStoxx 600 - 0,46 proc.